Od 3 tygodni mamy swinke morska rozetke. Ma ona klatke, w której ma trocinki, sianko, domek swój, wode oraz dwie miseczki - w jednej ma warzywa i owoce, a w drugiej pokarm suchy dla swinek.
Caly czas siedzi swinka w domku przez caly dzień i patrzy na nas. Wychodzi tylko pod wieczor z domku i ziewa i rozciąga się. Na początku przez kilkanaście dni od zakupu swinka biegala po klatce i notorycznie gryzła kratki od klatki, robila to w nocy codziennie i tukla się tym nie dając nam spac. Nawet potrafila rzucic się kratki od klatki co wygladalo na to, jakby chciała uciec z niej. Często sobie jadla pokarm suchy dla swinek ale od kad ma druga miseczke z marchewka i zielona pietruszka to tylko to jadla glownie. Pokarmu, sianka i wody spozywa już mniej.
Bywaly tez takie momenty kiedy swinka się uspokoila, kiedy kupiliśmy dla niej taki specjalny wybieg, żeby sobie mogla pobiegać po pokoju i nigdzie nam nie uciekla. Myslelismy, ze jak tak gryzie kratki i skacze po klatce to może chce się wybiegac. Od kilku dni swinka biega sobie po tym wybiegu po pokoju i w nocy jest spokoj i cisza. Ale rano kwiczy jak się obudzimy mimo ze ma wode, i jedzonko. Codziennie prawie ma wybierane kupki z trocinek i dosypywane swieze. Był nawet taki moment, kiedy swinka wskoczyla do paśnika z siankiem i probowala wyjść.
Teraz od pewnego momentu od kad ma wybieg swój po pokoju swinka w nocy siedzi spokojnie.
Caly czas od zakupu, a kupiliśmy swinke w sklepie "kakadu" - swinka nie pozwala się wziąć na rece ani poglaskac jakos tak czule, bo wtedy zaczyna gryzc. Gryzie nas w palce bardzo delikatnie z wyczuciem. Niekiedy nawet opiera się lapkami przednimi o mój palec i gryzie mnie. Żeby swinke wyposcic z klatki do wybiegu, musimy klatke ze swinka postawić na podłodze i wtedy sciagamy kratki i swinka się boi wyjść z domku, wtedy zabieramy jej domek i swinka lata sobie i wtedy dopiero wyskakuje z trocinek na swój wybieg. Na wybiegu sobie hasa, biega i robi kupki przy tym sobie kwicząc. Nie wiem tez czemu, ale swinka nasza lubi jesc pietruszkę zielona jak się ja karmi, tak samo jak się jej poda z reki inny pokarm to tez z reki zjada. Woli tak niż z miseczki. Od kad je marchewke i zielona pietruszkę i czasem kawalek jabłuszka to tez swinka mało pije wody z poidełka.
Zauwazylismy nawet, ze nasza swinka po powrocie z wybiegu do swojej klatki z domkiem często jest chyba jeszcze bardziej wystraszona, bo nie dość ze niechce z tego domku wyjść to jak ma cos zjeść z mieczki, to robi tak, ze tylnia czesc swinki jest w domku, a przednia czesc swinki w mieczce. Tak się swinka rozciąga. Jak już sobie wezmie z mieseczki cos co lubi to się kurczy i chowa w domku żeby sobie zjeść. I tak kilka razy robi.
Ostatnio już ciagle siedzi w domku i nie wychodzi z niego. Mamy wrazenie ze w ogole nie je i nie pije wody.
Często ja wyciągamy z klatki, żeby się z nia pobawić i poglaskac. Ale wtedy jak swinkę wyjmiemy z klatki to swinka nie ruchomieje. Jest taka nie ruchoma, ze można by powiedzieć, ze wygląda tak, jakby była sztuczna wypchana. Ale jak wraca do klatki to już wraca do siebie. I znowu siedzi w swoim domku.
Mimo ze mamy swinke 3 tygodnie to caly czas swinka niechce, żeby ja brac na rece bo wtedy ucieka, gryzie i burczy szczekajac zebami. Teraz np. wyszla z domku swojego do miseczki, porwala zielona pietruszkę i uciekla do domku i tam zjadala te pietruszkę.
Swinka ma podobno nie cale 3 miesiące. Przy zakupie, pani w "kakadu" mowila ze ma 2,5 miesiąca. Jest to samiec.
Nie wiem czemu nasza swinka tak się zachowuje i co jest tego przyczyna.
Jak otwieramy klatkę i chce ja pomiziac palcem to daje się tak poglakas, ale jak już zbliżam do świnki mój palec to wtedy ona swoimi ząbkami podgryza mi ten palec. Ale jak już bym chciał cala dlonia wziąć swinke to by uciekala i niechciala tego.
Nie mam pojęcia czemu się tak swinka zachowuje ? Co jest przyczyna takiego zachowania swinki ? Jak temu zapobiec i zaradzić ?
Swinka ma pokarm "Herbal Pets" - ziola podstawowe, ziola uzupelniajace. Ma taki zwirek "Complete cavia"
Już nawet pojawiają się u nas myśli, ze może nasza swinka jest chora, ze tak ciagle siedzi w tym domku.
Kupki tez robi tylko w swoim domku. Czy ktoś może nam cos doradzić i poradzić w tej sprawie ?
Dodam tylko, ze wybieg dla swinki to mamy takie kratki, tylko ze pionowymi prętami. Kratki te ustawiamy na kocyku i w srodku sobie biega swinka.
A wy jak puszczacie swoje swinki po swoim domu to jak to robicie ? I lata wam po domu całym i kupy robi i sika gdzie popadnie po całym domu waszym ? Pytam, bo jak jest nasza swinka na tym wybiegu to wtedy kupy robi wszędzie na tym kocyku. I jak tak goni sobie to nawet czasami szuka wyjścia.