Tak 120 to zdecydowanie za mało na 5 prosiaków. Ok to dobry pomysł.
Co do konfliktów między młodymi to nie wydają mi się prawdopodobne, raczej podczas dorastania zaczynają się cyrki z hierarchią na razie się tym martwić nie musisz. Ale obserwować młodych nie zaszkodzi, jak się zachowują itp. Jeśli chodzi o to że jeden z maluchów jest lżejszy to się aż tak nie przejmuj, szybko nadrobi poza tym to nie jest jakaś wielka różnica. Ale jeśli zobaczysz że np. reszta rodzeństwa nie dopuszcza go do matki czy coś to zwyczajnie zabierasz na chwile pozostałą dwójkę żeby maluch mógł sie spokojnie najeść i już. Chociaż to jedynie w ekstremalnych przypadkach jeśli już naprawdę widzisz że maluch bardzo wagowo odstaje od reszty bo inaczej to nie ma co ingerować, natura zrobi swoje. A jeszcze jak pójdziesz z nimi do weterynarza od gryzoni to on Ci dokładnie powie czy z wszystkimi młodymi jest wszystko jak należy.
Samica musi dużo jeść żeby mieć dużo pokarmu dla osesków bo tak jak mówisz to są małe pijaweczki, rosną i potrzebują duuużo papu

Za dużo się wszystkim martwisz. Nie mówie, że to źle wręcz przeciwnie wspaniale że interesujesz się każdym możliwym aspektem ich życia ale żebyś mi tu przypadkiem jakiejś nerwicy się nie nabawił z tego tytułu

Tak na poważnie to wszystko będzie dobrze, w spokoju obserwuj swoją gromadkę a jak coś Cię zaniepokoi jeszcze to pisz postaramy się pomóc
