Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Świnka sama w klatce

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
Ania97
Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 16 kwietnia 2017, 21:18
Kontaktowanie:

Świnka sama w klatce

Postautor: Ania97 » 16 kwietnia 2017, 22:03

7 lat temu kupiłam dwie świnki. Miały być 2 samiczki a okazało się że jest to parka :( smutna buźka bo z 2 świnek zrobiło się 6 i nie mogłam ich wszystkich zostawić ale chociaż o tyle dobrze ze oddałam 3 samce cioci (ojca z synami) a 3 samiczki zostawiłam (mamę z córkami). Najpierw umarła ich mama z później jedna córka i została mi druga córeczka i wydawało mi się że jest smutna dlatego nie chciałam żeby była sama i wzięłam od cioci spowrotem tych samców (niestety bez ojca już). No więc miałam 2 braci i 1 siostrę (ona była po operacji i nie mogła zajść już w ciążę). Oni jej trochę dokuczali (czasami nawet bardzo) ale myślałam że lepiej żeby jej dokuczali niż żeby była sama. No i po jakimś czasie została mi już tylko jedna świnka - właśnie ta samiczka (ma już 6,5 roku), z racji jej wieku nie myślałam wcześniej nad zakupem jej towarzyszki chociaż ostatnio zaczęłam myśleć o tym.
Przejdę do sedna sprawy: ona jest sama od pół roku w (dużej) klatce, cały czas śpi / leży (ale jak nie była sama to też tak w sumie było) no i je. Biorę ją czasami na ręce ale nie za często bo mam wrażenie że ona nie lubi i właśnie nie wiem co mam robić bo ciężko mi patrzeć jak ona cały czas leży w tej klatce i to w dodatku w domku cały czas chyba że je, i nie wiem czy ona tak chce leżeć czy może chciałaby żebym ja brała. PS Jak ją daje na podłogę to ona tak siedzi pół godziny w miejscu!! I dlatego odkładam ją do klatki i nie daje jej na podłogę bo ona nie będzie chodzić/biegać i tak :( Aaa i jak biorę ją na ręce to ona zawsze próbuje się gdzieś schować pod koc pod bluzę itp Czy ona naprawdę chcę cały czas spać/leżeć? jeszcze dodam że niedługo jak będzie cieplej to będę z nią na dwór wychodzić, na ogródek no ale też jest sama wtedy bo kładę ją na trawę a wokół niej krata (od klatki) więc nie ucieknie, a ja wtedy siedzę obok
Pomóżcie co mam zrobić? Może dokupić jej towarzyszke? (najlepiej w jej wieku) ale nie jestem przekonana co do tej opcji bo później znowu jedna zostanie sama :( no i bardzo ciężko jest mi przeżywać śmierć zwierząt :(


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
Kotone
Użytkownik
Posty: 130
Rejestracja: 23 lutego 2017, 21:07
Lokalizacja: Szczecin
Świnki morskie: Czarny, Jeżyk i Maciuś :) <3
Kontaktowanie:

Re: Świnka sama w klatce

Postautor: Kotone » 16 kwietnia 2017, 23:03

Ciężka sprawa...jak na świńskie latka to jakby nie było to już staruszka, dlatego prawdopodobnie jest mało aktywna. Niestety przyczyn oprócz starości może być więcej np. coś jej dolega...może trzeba byłoby wybrać się z nią do weterynarza na kontrolę. Albo po prostu jest samotna, brakuje jej świńskiego towarzystwa. Jednak wspominałaś że już wcześniej była taka osowiała nawet z innymi prosiakami? Więc pozostawałyby dwie opcje, podeszły wiek albo choroba, albo jedno i drugie :confused: Nie bardzo wiem co Ci doradzić oprócz wizyty u weterynarza od gryzoni, mogłabyś spróbować dobrać jej towarzyszkę ale nie wiadomo jak długo jeszcze pożyje tym bardziej że 6,5 roku to już podeszły wiek jak na prosiaczka. Z kolei po jej odejściu musiałabyś tej co zostanie sprawić towarzystwo a jeśli nie jesteś na to gotowa to nie jestem pewna czy ma to jakikolwiek sens napędzać takie koło. No chyba że jednak zdecydujesz że już zawsze chcesz opiekować się świnkami. Decyzja należy do Ciebie ale weta na Twoim miejscu i tak bym odwiedziła żeby się przynajmniej upewnić czy zdrowotnie jest wszystko w porządku. A jeszcze jedna rzecz, w jaki sposób karmisz świnkę? Tzn jaka karma sucha, warzywa i jak często? Bo od właściwej diety też zależy kondycja prosiaczka wiem bo sama niedawno adoptowałam świnkę w podeszłym wieku. Także był osowiały, cały czas spał i prawie się nie ruszał. Jak zaczęłam karmić go po swojemu, problem się zmniejszył. Świnek chętniej się rusza, mniej śpi w ciągu dnia, a nawet kwiczy na mój widok i popcornuje czego wcześniej nie robił. Jak mówię wiele zależy od sposobu żywienia świniaczka.
I oczywiście bierz ją na ręce, okazuj jej uczucia jak najczęściej. Nie mówię żeby ją zaraz męczyć, niech ma ten swój odpoczynek z racji wieku ale czułości sporo także potrzebuje więc nie bój się ją głaskać i pieścić. Chyba że okaże się że coś ją boli to już inna sprawa ale kontrola u weta rozjaśni sytuację. Więc jak z tym żywieniem u Ciebie wygląda?


Awatar użytkownika
KasiaKK
Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 26 sierpnia 2016, 10:35
Kontaktowanie:

Re: Świnka sama w klatce

Postautor: KasiaKK » 17 kwietnia 2017, 16:06

Mam świnki w podobnym wieku - są mniej aktywne niż w czasie kiedy były młode jednak zdecydowanie często zdarza im się biega po klatce czy popcornować. Też myślę, że dobrze byłoby aby świnkę obejrzał weterynarz. Jeżeli chodzi o dietę to ja moim po ukończeniu 4 roku życia zmniejszyłam ilość mokrych pokarmów i granulatu (tyły i miały po nich tendencje do wzdęć) na rzecz ziół, korzeni, gałązek i sianka i zdecydowanie zrobiły się bardziej aktywne. Odnośnie towarzystwa na pewno by jej się przydało ale może - jak wyżej - nie pożyć już długo trudna decyzja - no chyba, że pomyślisz o adoptowaniu starszej łagodnie usposobionej świnki - zdarzają się takie do adopcji. A zdarza się też, że zadbana dobrze żywiona świnka może też dożyć i 12 lat.

Najlepszy dedykowany świnkom morskim sklep internetowy.
Szybka wysyłka.
Rewelacyjne Ceny.
Rzetelny opis produktów.
Kompleksowe doradztwo.
Zapraszamy na zakupy: http://www.sklep.swinkamorska.com.pl
Obrazek

Ania97
Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 16 kwietnia 2017, 21:18
Kontaktowanie:

Re: Świnka sama w klatce

Postautor: Ania97 » 17 kwietnia 2017, 23:38

Kotone pisze:Ciężka sprawa...jak na świńskie latka to jakby nie było to już staruszka, dlatego prawdopodobnie jest mało aktywna. Niestety przyczyn oprócz starości może być więcej np. coś jej dolega...może trzeba byłoby wybrać się z nią do weterynarza na kontrolę. Albo po prostu jest samotna, brakuje jej świńskiego towarzystwa. Jednak wspominałaś że już wcześniej była taka osowiała nawet z innymi prosiakami? Więc pozostawałyby dwie opcje, podeszły wiek albo choroba, albo jedno i drugie :confused: Nie bardzo wiem co Ci doradzić oprócz wizyty u weterynarza od gryzoni, mogłabyś spróbować dobrać jej towarzyszkę ale nie wiadomo jak długo jeszcze pożyje tym bardziej że 6,5 roku to już podeszły wiek jak na prosiaczka. Z kolei po jej odejściu musiałabyś tej co zostanie sprawić towarzystwo a jeśli nie jesteś na to gotowa to nie jestem pewna czy ma to jakikolwiek sens napędzać takie koło. No chyba że jednak zdecydujesz że już zawsze chcesz opiekować się świnkami. Decyzja należy do Ciebie ale weta na Twoim miejscu i tak bym odwiedziła żeby się przynajmniej upewnić czy zdrowotnie jest wszystko w porządku. A jeszcze jedna rzecz, w jaki sposób karmisz świnkę? Tzn jaka karma sucha, warzywa i jak często? Bo od właściwej diety też zależy kondycja prosiaczka wiem bo sama niedawno adoptowałam świnkę w podeszłym wieku. Także był osowiały, cały czas spał i prawie się nie ruszał. Jak zaczęłam karmić go po swojemu, problem się zmniejszył. Świnek chętniej się rusza, mniej śpi w ciągu dnia, a nawet kwiczy na mój widok i popcornuje czego wcześniej nie robił. Jak mówię wiele zależy od sposobu żywienia świniaczka.
I oczywiście bierz ją na ręce, okazuj jej uczucia jak najczęściej. Nie mówię żeby ją zaraz męczyć, niech ma ten swój odpoczynek z racji wieku ale czułości sporo także potrzebuje więc nie bój się ją głaskać i pieścić. Chyba że okaże się że coś ją boli to już inna sprawa ale kontrola u weta rozjaśni sytuację. Więc jak z tym żywieniem u Ciebie wygląda?

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź, nie spodziewałam się takiej długiej wypowiedzi. :) Była u weterynarza jakiś miesiąc temu i często z nią chodziłam ostatnio, pani mówiła że wszystko jest ok no ale żadnych badań nie miała robionych itp a przecież może jej coś być. Ale jest też ważne to (o czym wcześniej nie napisałam) że ona jest otyła. Pani weterynarz mówiła że jest gruba ale nie jest tak źle a moim zdaniem jest źle, ma straszne boczki, normalnie jakby w ciąży była (nie jest). Staram się ograniczać jej jedzenie, w sumie to mama ją karmi. Ja jej mówię na okrągło żeby jej nie dawała tyle jedzenia bo coś jej się może stać bo już lepiej żeby głodna była niż żeby miała na przykład jakieś choroby z otyłości. Mama jej mniej jedzenia daje ale ona raczej nie schudła. Kiedys dostawała karmę codziennie po 2 razy jakoś a teraz dostaje rzadziej (wiem że karma tuczy). Dostaje codziennie ogórka, jabłko, marchewkę (po kawałeczku wszystko), siano i świeżą trawę (odkąd jest ciepło na dworze). Daje jej też witaminę C a wody nie pije wcale. Dziwne to ale pani weterynarz mówiła że nie wszystkie piją. Aha i jeszcze mam taki problem że jak ją biorę to ona sika i robi kupy, biorę ją w ręczniku i co chwilę trzeba prać a i tak przez ten ręcznik siku przechodzi :( czemu nie może robić tego w klatce tylko akurat jak ją wezmę :( i czy Wasze też sikaja i robią pod siebie? bo moja sika w domku i śpi na tym później i mokra cała


Ania97
Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 16 kwietnia 2017, 21:18
Kontaktowanie:

Re: Świnka sama w klatce

Postautor: Ania97 » 17 kwietnia 2017, 23:40

KasiaKK pisze:Mam świnki w podobnym wieku - są mniej aktywne niż w czasie kiedy były młode jednak zdecydowanie często zdarza im się biega po klatce czy popcornować. Też myślę, że dobrze byłoby aby świnkę obejrzał weterynarz. Jeżeli chodzi o dietę to ja moim po ukończeniu 4 roku życia zmniejszyłam ilość mokrych pokarmów i granulatu (tyły i miały po nich tendencje do wzdęć) na rzecz ziół, korzeni, gałązek i sianka i zdecydowanie zrobiły się bardziej aktywne. Odnośnie towarzystwa na pewno by jej się przydało ale może - jak wyżej - nie pożyć już długo trudna decyzja - no chyba, że pomyślisz o adoptowaniu starszej łagodnie usposobionej świnki - zdarzają się takie do adopcji. A zdarza się też, że zadbana dobrze żywiona świnka może też dożyć i 12 lat.

Dziękuję Ci za odpowiedź również :) jak możesz to przeczytaj mój wcześniejszy post, tam odpowiedziałam :)


Awatar użytkownika
Kotone
Użytkownik
Posty: 130
Rejestracja: 23 lutego 2017, 21:07
Lokalizacja: Szczecin
Świnki morskie: Czarny, Jeżyk i Maciuś :) <3
Kontaktowanie:

Re: Świnka sama w klatce

Postautor: Kotone » 18 kwietnia 2017, 0:02

Powiedz mi czy ta pani weterynarz specjalizuje się w zwierzętach egzotycznych? Bo tylko do takich chodzimy ze świnkami, psio-koci sie do tego nie nadają, zwyczajnie brak im doświadczenia i wiedzy niestety... Hmm otyła, to zmienia postać rzeczy. Jak nazywa się sucha karma którą jej podajecie? Często te śmieciowe karmy typu Vitapol czy Vitacraft okrutnie tuczą z czasem doprowadzając zwierzaka do bardzo złego stanu zdrowotnego. Warto więc stosować karmę dla świnek z nadwagą i w podeszłym wieku np JR Farm Grainless. Przy jej pomocy można by świnkę zacząć odchudzać, ale też podawać więcej ziółek suszonych. Jabłka, ogórek, marchewka i trawa to trochę uboga dieta. A gdzie zielonki typu liście rzodkiewki, nać pietruszki, cykoria, koperek, liście buraka, szpinak itd. Albo papryka, seler,brokuł, pomidorki? Prosiaczki potrzebują bogatą i zróżnicowaną dietę inaczej zaczynają chorować. Może pije ale niewiele że nawet tego nie zauważasz, bo jeśli dostaje soczyste warzywa i owoce jak ten ogórek czy jabłko to i ma mniejsze zapotrzebowanie na wodę. Wtedy dwa trzy łyczki na dzień nieraz wystarczą ale mimo to wodę świeżą musi cały czas mieć, ile by jej nie wypiła.
A to że siusia i kupki robi na ciebie to normalne :) Większość świniaków robi gdzie popadnie jak im się akurat zechce. Mam trzech chłopaków i zaledwie jeden z nich jest na tyle wychowany że zaczyna głośno piszczeć jak chce siusiu wtedy wiem kiedy odłożyć go do klatki :) Niestety pozostali dwaj kompletnie nie zawracają sobie łebków moją odzieżą :D


Disperato
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 25 maja 2017, 1:49
Kontaktowanie:

Re: Świnka sama w klatce

Postautor: Disperato » 29 maja 2017, 15:05

Ania97 pisze: Aha i jeszcze mam taki problem że jak ją biorę to ona sika i robi kupy, biorę ją w ręczniku i co chwilę trzeba prać a i tak przez ten ręcznik siku przechodzi :( czemu nie może robić tego w klatce tylko akurat jak ją wezmę :( i czy Wasze też sikaja i robią pod siebie? bo moja sika w domku i śpi na tym później i mokra cała


Mój świnek jak był na rękach lub chodził sobie po podłodze to zaczynał być nerwowy i wtedy wiadomo było, że trzeba go ogłożyć do klatki, żeby się załatwił. Na kocyk na którym siedział na kolanach nigdy nie zrobił, na podłogę kilka razy mu się zdarzyło, ale to prawdopodobnie wskutek niezauważenia jego sygnałów, że już chce wracać do klateczki. Natomiast kiedy już miał swoje lata (jak na świnkę) to w domku zaczął robić pod siebie i zawsze miał brudną sierść na kuperku, więc musiał być często kąpany.

.: Zwierzęta to małe aniołki, które zdecydowały się zostać z nami na ziemi :.

Darom
Użytkownik
Posty: 516
Rejestracja: 3 lutego 2017, 18:51
Świnki morskie: [*] Tosiu Super Ktosiu, [*] Dyzio, [*] Tosiu Mały Tosiu, [*] Toffi
Kontaktowanie:

Re: Świnka sama w klatce

Postautor: Darom » 29 maja 2017, 17:57

Disperato niewiem jak ty to zrobiles ze miałeś taka swinke wychowana. Ja mam trzy swinki - samce i wszystkie sikaja i kupy robią tam gdzie się im podoba. W całej klatce mojej jest tego pełno.
A na kocyk jak je dam to też zawsze zesikają ten kocyk i kupy na niego zrobią.
Na ręce się moje swinki niechca się brac a mam je od stycznia tego roku. Jak chce wziąć ktoras swinke to uciekają po klatce i musze je gonic reka po klatce żeby zlapac. Nawet jak wolam te swinki po imieniu jakie im dalem to nie reagują. Gryzą tylko po rekach i tyle mam z tych swinek pociechy, tyle co nic. Albo zebami szczękają.
Tez tak miałeś ? Podobno mam swinki z charakterkiem.


Awatar użytkownika
Batman
Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 5 kwietnia 2017, 23:37
Kontaktowanie:

Re: Świnka sama w klatce

Postautor: Batman » 29 maja 2017, 19:45

Oddaj do adopcji i weź sobie nowe :D
Niech ktoś inny się z nimi męczy ;)


strzyga
Użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 5 maja 2017, 11:32
Kontaktowanie:

Re: Świnka sama w klatce

Postautor: strzyga » 30 maja 2017, 7:51

Ja mam świnkę rok i dopiero niedawno przestała szczękać zębami. Ucieka dalej po klatce jak chce ją wziąć. Czasem (już coraz częściej) daje się pogłaskać. Przestałam prawie brać ją na ręce odkąd zaczęła linieć. Druga, mam od lutego, piszczy przeokrutnie jak tylko się zbliża moja ręka, ale też już czasami daje się chwilę pogłaskać. Dobrze robi im łażenie po pokoju niezwracanie na nie uwagi. Potrafią już podejść b. blisko wtedy. Mniejsza bierze też już paprykę z ręki.
Idzie to b. opornie :( i w sumie biorąc świnki spodziewałam się czego innego.


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości

  • Dołącz do nas