7 lat temu kupiłam dwie świnki. Miały być 2 samiczki a okazało się że jest to parka smutna buźka bo z 2 świnek zrobiło się 6 i nie mogłam ich wszystkich zostawić ale chociaż o tyle dobrze ze oddałam 3 samce cioci (ojca z synami) a 3 samiczki zostawiłam (mamę z córkami). Najpierw umarła ich mama z później jedna córka i została mi druga córeczka i wydawało mi się że jest smutna dlatego nie chciałam żeby była sama i wzięłam od cioci spowrotem tych samców (niestety bez ojca już). No więc miałam 2 braci i 1 siostrę (ona była po operacji i nie mogła zajść już w ciążę). Oni jej trochę dokuczali (czasami nawet bardzo) ale myślałam że lepiej żeby jej dokuczali niż żeby była sama. No i po jakimś czasie została mi już tylko jedna świnka - właśnie ta samiczka (ma już 6,5 roku), z racji jej wieku nie myślałam wcześniej nad zakupem jej towarzyszki chociaż ostatnio zaczęłam myśleć o tym.
Przejdę do sedna sprawy: ona jest sama od pół roku w (dużej) klatce, cały czas śpi / leży (ale jak nie była sama to też tak w sumie było) no i je. Biorę ją czasami na ręce ale nie za często bo mam wrażenie że ona nie lubi i właśnie nie wiem co mam robić bo ciężko mi patrzeć jak ona cały czas leży w tej klatce i to w dodatku w domku cały czas chyba że je, i nie wiem czy ona tak chce leżeć czy może chciałaby żebym ja brała. PS Jak ją daje na podłogę to ona tak siedzi pół godziny w miejscu!! I dlatego odkładam ją do klatki i nie daje jej na podłogę bo ona nie będzie chodzić/biegać i tak Aaa i jak biorę ją na ręce to ona zawsze próbuje się gdzieś schować pod koc pod bluzę itp Czy ona naprawdę chcę cały czas spać/leżeć? jeszcze dodam że niedługo jak będzie cieplej to będę z nią na dwór wychodzić, na ogródek no ale też jest sama wtedy bo kładę ją na trawę a wokół niej krata (od klatki) więc nie ucieknie, a ja wtedy siedzę obok
Pomóżcie co mam zrobić? Może dokupić jej towarzyszke? (najlepiej w jej wieku) ale nie jestem przekonana co do tej opcji bo później znowu jedna zostanie sama no i bardzo ciężko jest mi przeżywać śmierć zwierząt