Witam jestem tu nowa.
Mam świnkę od tygodnia i próbuję ją oswoić. Dziś przyszedł czas na pierwsze sprzątanie klatki- wzięłam świnkę na ręce i poprosiłam mamę, żeby posprzątała- chciałam spróbować wziąć ją na ręce, żeby zaczęła się do tego przyzwyczajać. Gdy chciałam ją wziąć to zaczęła biegać po całej klatce, nawet z niej wyskoczyła (spokojnie, nic jej się nie stało bo była na stoliku) w końcu ją wzięłam i położyłam na brzuchu, ale ciągle uciekała. Zawsze też jak wchodzę do pokoju, albo się do niej zbliżam to od razu ucieka do domku, więc dziś wyłożyłam jej domek, żeby się oswajała do otoczenia, a w miejsce domku umieściłam sianko. Jednak mam wrażenie, że jeszcze bardziej jest przerażona. Szybko biega po całej klatce rozwalając przy tym na około trociny. Boi się, gdy chcę obok usiąść i porozmawiać. Wcześniej, gdy jeszcze miała domek to wystawiałam rękę z kawałkiem jabłka, ale nawet się nie poruszyła, a z domku wychodziła w nocy, i gdy byłam w drugiej części pokoju.
Co mam zrobić, żeby ją oswoić? Boję się teraz wsadzać rękę z przysmakiem do klatki bo jak tylko podchodzę do klatki to już biega i chowa się w sianku. Mam dać jej spokój i do niej mówić czy brać na ręce na siłę czy może nic, żeby się trochę przyzwyczaiła?
Przepraszam za chaotyczną wypowiedź, ale naprawdę nie wiem co mam zrobić.