świnka + towarzystwo

[Justyna K]

Jeżeli masz samczyka to lepiej dokup mu samczyka oczywiscie młodszego który da sie ustawic starszemu.Jednak nie zawsze ta wieksza świnka ma ochote na towarzystwo wiem bo właśnie to przechodze okazało sie że starsza nie chce młodszej,nowej świnki i w konsekwencji tego musiała byc druga klatka i towarzysz dla malutkiej chcącej i szukającej drugiej świnki wiec w sumie zrobiły sie już trzy świnki.Zastanów sie czy w razie czego bedziesz gotowy sprostac takiemu zadaniu.

[Guffi]

SZCZĘSLIWA CZY JESZCZE COŚ POPRAWIĆ!

Naprawdę wystarczyłoby bez tej ironii. Dziękuję za poprawienie postu. Tu nie chodzi o mnie- ale o to, żeby posty były poprawne, czytelne i przydatne innym użytkownikom w przyszłości.



Odpowiem Ci jeszcze z mojego doświadczenia.
Kiedy kupowałam młodego samczyka, mój starszy miał już 3 lata. Na samym początku mieszkały osobno i spotykały się tylko na wybiegu. Starszy był niestety bardzo namolny. Chodził ciągle wokół młodego i mruczał, co jemu się bardzo nie podobało. Bał się i z czasem nauczył się bronić. "Strzelał" zębami na starszego, kiedy był zbyt namolny. Ale obywało się bez większych problemów. W tej chwili dogadują się idealnie, chociaż muszę wspomnieć o tym, że są wykastrowani i mieszkają razem z jedną samiczką. I minęło też już trochę lat- są starsi, a co za tym idzie, spokojniejsi. Co świnka to inny charakter i temperament. Nie ma pewności jak Twoje się zgrają. Ale ogólnie świnki są bardzo towarzyskimi zwierzętami i lepiej, żeby były dwie. A akurat w Twoim przypadku obie są młode, więc jest duże prawdopodobieństwo, że uda się zaprzyjaźnianie.

Ważne, żebyś nie wsadził od razu małego do dużego. To dla niego zbyt duży stres, a i dorosły nie wiadomo jak zareaguje(choć najpewniej będzie się cieszył...). Jednak lepiej, żeby zapoznawali się stopniowo, na neutralnym gruncie.

[Mango]

Mama mówiła że pomyślimy ale klatka jast za droga.Moja koleżanka ma świnkę fancię i kiedy mama mnie od niej odebrała odrazu się zgodził tak jej się spodobała.Oczywiście nie kupiłam jej sobie odrazu,ale po powrocie z wakacji :pokoj: :super:

[neli5558]

Więc mam zamiar dokupić mojej dziewczynce przyjaciółkę , ale mam pare pytań .
Nie mam pewności czy się polubią , ale jeśli przy pierwszym spotkaniu się nie polubią , to będzie znaczyło że już NIGDY się nie polubią ??
Jak zapoznać je ze sobą ?
Po ilu dniach można włożyć je razem do klatki ?

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi , jeśli był ten temat to przepraszam i prosze o nie przysyłanie w postach linków do innych tematów , ponieważ wole mieć tu wszystko czarno na białym Pozdrawiam:)

[Bella]

To super , że chcesz dokupić Neli przyjaciółkę Z reguły świnki są bardzo przyjazne dla swoich towarzyszek albo zdarzają się świnki charakterne. Jeśli dokupisz świnkę to zapoznaj je najpierw na neutralnym gruncie np. na łóżku lub na ziemi.Posiedź z nimi trochę , jak nie będą sobie nic robiły to wsadź je razem do klatki. Będą zapewne ustalały hierarchie.
Muszą ustalić zasady między sobą. Jak będą się bardzo mocno gryzły rozdziel je i spróbuj ponownie na drugi dzień.

[Chochlik]

Warto dodać, ze na wielu forach i stronach o świnkach piszą, że potrzebna jest kwarantanna. W tym czasie trzeba obserwować prośka czy nie jest chory itd.

[J3rzU]

Witam, mam podobny dylemat - mam już dwóch chłopaków: Mańka i Tuptusia. Maniek był pierwszy, po pół roku dostał funfla Tuptusia Klatkę mają sporą 130x60. Relacje między kolegami tak jak w życiu - przeważnie nie ma problemu, codziennie poskaczą chwilę do siebie, ale potrafią też grzecznie leżeć wtulone w siebie Zastanawiam się właśnie czy nie zaserwować im jeszcze jednego kolegi. Obecnie Maniek ma już ponad rok (od zakupu), a Tuptuś prawie 8 miesięcy (od zakupu) - boję się tylko żeby nie było jakichś wielkich wojen i żebym nie znalazł kiedyś najmłodszego poturbowanego czy pogryzionego. Kastracja jak dla mnie nie wchodzi w grę ponieważ boję się, że mogę którąkolwiek ze świnek stracić.

[Guffi]

Klatkę mają sporą 130x60.

Ooo, nie znam takiego rozmiaru, pokażesz?

Jeśli kupisz młodego świniaka, to zawsze jest ryzyko, że będzie to samiczka. Ty bez wprawionego oka u małej świnki możesz tego nie stwierdzić, a sprzedawca w zoologicznym jak wyczuje, że chcesz samczyka (albo się do tego przyznasz), to się nagle okaże, że każda świnka to samczyk...
W tak dużej klatce możesz mieć 3 świnki, ale jeśli okaże się to samiczka, a nie chcesz kastrować, no to trzeba rozdzielić, a do tego samce, które wyczują samicę mogą zacząć walczyć i to już nie na zasadzie doskakiwania, ale mogą się poważnie uszkodzić.

Ja mam 3 świnki: 2 samce i samicę, ale u mnie samce są wykastrowane. Akurat trafiłam na dobrego weterynarza, który twierdził, że kastracja świnek nie jest żadnym problemem i faktycznie żadnym problemem nie była. Ale niestety narkoza to zawsze ryzyko i nawet u większych zwierząt kończy się czasem śmiercią. Kastrowałam moje ponad 3 lata temu i teraz nie wiem, czy zaryzykowałabym tak drugi raz.

[J3rzU]

Ok Guffi, tutaj zdjęcie hacjendy moich chłopaków

Trochę się machnąłem bo zmierzyłem ją jeszcze raz i ma 120x60 Co do kupna świnki to interesuje mnie tylko samiec, w sklepie zoologicznym do którego chodzę mam zaufanie bo dwa razy chciałem chłopaka i dwa razy mi dali chłopaka (może to przypadek). Kastrować tak jak powiedziałem nie chcę i nie będę - boję się tylko, żeby młodszej świnki nie pogryzły i nie poturbowały.

[admin]

Warunki masz, więc czemu nie? Na pewno będzie im raźniej. Przejrzyj jeszcze poradniki na temat rozpoznawania płci (znajdziesz dużo zdjęć), by w razie czego choć częściowo skontrolować sprzedawcę. Możesz też rozważyć adopcję świnki. Jeśli się zdecydujesz, zapoznaj je na neutralnym gruncie. Świnki są jeszcze młode – myślę , że powinny zaakceptować kolegę.