Witam,mam samca,wygralam na loteri dozynkowej dwie swinki morskie! ;( bylly w kartonie , biedne smutne... Byla tam samica i samiec . Weterynarz sprawdzil plec . No i to byla matka i syn , na sto procent .
Kupilam nowa klatke . Samca dalam do samca , samiczka byla w innnej klatce . I co sie okazalo ? Samiczka byla w ciazy . Dostalam 5 w 2 .... oddalam mlode . No i w koncu kupilam 120 cm klatke dla samiczki po oddaniu mlodych. Tak patrze a u samcow jeden z nich jest gruby jak neiwiem co . Oczywiscie, jak bralam go na rece to myslalam ze lubi jesc ,albo ze jest otyly wiec dalam lekka diete, mniej zarcia,zdziwlo mnie to , bo ja ich ani troche nie przekarmiam . Wczoraj wzielam go na rece a tam ... czuje mlode jak sie ruszaja!Nie moglam uwierzyc, ze wterynarz pommylil plec !!!! oh , juz jestem po przezyciach ... Ja jak najszybciej chcialam kobietki połączyć , żeby samiec dal jej w czasie ciazy spokoj i wgl. Wlozylam ja do samicy i zaczely sie grysc. Szczepotaly zebami , gryzly sie w powietrzu ,robily salta , siersc wyrywaly sobie nawzajem .... niewiem co jest grane . czy to przez to ze kiedys byla jej corka czy coo ? niewieem