Mocha boi się wszystkiego

.Nie no ogólnie tego do czego nie jest przyzwyczajona.Ostatnio przestała reagować na kichanie.Kidy skończło mi się przeziębienie specjalnie "kichałam" i teraz jak mi się zdarzy to ma to w nosie.Osobiście uważam,że jeżeli świniak się czegoś boi typu-jakieś walenie,kichanie itp. to trzeba ją przyzwyczajać.Przecież nikt ze względu na świnkę nie będzie się zachowywał w domu jak złodziej(tzn.super extra cicho

).Mocha jak jest na wybieku na dywanie i się czegoś przestraszy,albo pędzi do klatki,albo następuje przemiana w kamień przez kilka-kilkanaście sekund.Jak jest na łóżku to chowa się pod taką czerwoną poduszkę w kształcie serca z łapami.I tylko pod nią.Widać lubi ją

.W klatce pod hamak,lub szaleńczy bieg po całej klatce.