Świniaki się gryzą - co zrobić

[vagina_denata]

Ciężko powiedzieć. U mnie niby panuje spokój, ale nadal te relacje nie są takie jak powinny być

[Michał 1]

No właśnie tego się boję,że przyjaciółmi raczej nie będą,a jezeli mają cały czas dzień w dzień się złościć na siebie i skakać sobie na grzbiet to wolę żeby mieszkaly w osobnych klatkach i będę miał spokojne sumienie że rano się obudzę i nie będę musiał oglądać zranionej krwiawiącej świnki.Za błędy przepraszam ale pije wodkę i już mam dobrze

[seagull]

Witam,
Dołączę się do tematu. W styczniu kupiliśmy świniaka-samiczkę ok 4-5 tyg. Żeby nie było jej smutno w lutym dokupiliśmy jej koleżankę młodszą o jakiś tydzień, tyle że większa gabarytowo była:D Na początek puściliśmy je na wersalkę. Nowa udawała, że jej nie ma, 'stara' bardziej była zainteresowana tamtej pietruszką. Wsadziłam je do wyczyszczonej klatki z nowym domkiem i myślałam że wszystko jest ok ale.. Zauważyłam na ciele starszej ranki. Widać mlodsza ją dziabie. Nie jest tego dużo, ale mimo wszystko się martwię, żeby nie było więcej i nie doszło do tragedii. Mam je rozdzielić na stałe, czy przeczekać? Najsmutniejsze jest to, że ta starsza leży przytulona do tej młodszej a ta potem na nią z zębami:(

[kama2565]

U mnie starsza świnka młodszą dziabała, ale im przeszło. Ustaliły "kto tu rządzi" i żyją w pokoju
Nie rozdzielaj. Chyba, że młoda będzie przesadzać to wtedy powinnaś zainterweniować, ale mi się wydaje, że z twoimi świnkami będzie jak z moimi

[vagina_denata]

Świnki nie walczą na śmierć, więc o to się nie bój. Ja bym przeczekała, dogadają się.

[Michał 1]

Po dwóch dniach odpuściłem bo myślałem że się wykończą a ja razem z nimi.Wystraszyłem się i je rozdzieliłem bo Kuba (większy) zębami rozerwał mniejszemu powiekę nad okiem:( Źle to wyglądało,dosłownie pół milimetra od oka.Byłem u weta ale powiedział że szkoda świnki usypiać żeby jej to szyć.Całe szczęście że goi się jak na psie.Bardzo się wystraszyłem.Nawet teraz jak je obie puszczam po pokoju 5na 5 metrów to się gryzą jak wariaty.Po prostu się nienawidzą jak najgorsi wrogowie.Dziś byłem w zoologicznym po jedzonko to myślałem że szlag mnie trafi bo widziałem jak 2 świnki razem bawiły się piłeczką.Spróbuje oczywiście ponownie ale muszę mieć wolne w pracy żeby je obserwować.Pozdrawiam.

[asgoodasitgets]

Wiem co czujesz bo u mnie jest bardzo podobna sytuacja od ponad 2 miesięcy. Także mam Kubę i także jest bardzo agresywny w stosunku do drugiego świnka, jest młodszy od Dyzia więc nic nie rozumiem... Był już rozlew krwi, wyglądało to dosyć groźnie i boję się próbować znowu. Też jak patrzę jak inne prośki żyją w zgodzie to mi się serce kraja...
mam nadzieję że Tobie się uda jakoś ich pogodzić.

[Konto usunięte]

Jesli gryza sie az do krwi,to moze byc problem,niestety sa swinki,ktore nie toleruja towarzystwa,wtedy jedynie druga klatka

[seagull]

już jest lepiej! młoda dalej czasami skacze z zębami na starszą, ale to raczej takie ugryzienie 'w powietrzu' i nie dosięga starszej:) ostatnio nawet się lizały nawzajem:) a rany na starszej okazały się nie od ugryzień (posądzanej przeze mnie niesłusznie) młodszej, tylko wynikiem brania antybiotyku.

[Buttdozer]

Witam świniopaski i świniopasów .

Ze swojego doświadczenia wiem, że jest prawidłowość pomiędzy zachowaniami par świniaków.
1. W domu się gryzą
2. W sklepie są przyjacielskie

Przyczyna jest dość prosta. W domu świnki nie rywalizują ze sobą! W domu świnki rywalizują o właściciela/właścicielkę. W sklepie wieprzki nie mają stałego kontaktu z jedną osobą/dwiema osobami. Raz spróbowałem metody wymyślonej na podstawie obserwacji i podziałało idealnie. Kiedyś mając jednego wieprzka kupiłem drugiego, malucha. Szybko zaczęli się panowie gryźć, zgrzytać na siebie zębami, itp. Wywiozłem obu na "obóz integracyjny" Po prostu do rodziców. Wystarczyły bodaj dwa lub trzy dni i były potulne jak baranki. Wydaje mi się, że reakcje agresywne pomiędzy wieprzkami wynikają z a) pewności siebie dotychczasowego mieszkańca klatki, b) stresu u nowego. Jednocześnie dochodzi najbardziej konfliktogenny czynnik, rozgrzewający i tak napiętą atmosferę - człowiek. Świniaki dodatkowo rywalizują o sympatię właściciela. Parę miesięcy temu metodę na pogodzenie wieprzów poleciłem znajomej i też się udało. Obecnie mam półrocznego wieprzka, któremu planuję niedługo dorzucić kompana. No i "obóz integracyjny" też jest już zaplanowany.