oswajanie świnki

[vagina_denata]

Jak ktoś jej będzie wisiał nad głową to nie wyjdzie, ale nie można zabierać śwince kryjówki, to ja jeszcze bardziej przerazi.

[Karl Ruger]

Anitko, na wszystko przyjdzie czas. Daj śwince trochę czasu, a nie bierz ją od razu na ręce. Widocznie ma lękliwy charakter, cóż.
O, i to nie jest paraliż, paraliż to jakby świnka nie potrafiła ruszać np. łapkami

[Cherry]

Domku najlepiej nie wyjmować, świnka potrzebuje jakiś azyl, w którym będzie się czuła bezpiecznie.

[Tajemniczy gość...]

Witam! ))))))))))))))
Znajduje się teraz gościnnie na tej stronie i potrzebuję odpowiedzi od osób które wiedzą jak się obchodzić ze świnką i mają ją już przez dłuższy czas.Będę miała pierwszy raz małego 6-miesięcznego świniaczka, rasa rozetka. Okazuje się, że jak byłam u właściciela to ta świnka była u tej osoby jak "u Pana Boga za piecem", a jak ja ją wzięłam na ręce to okazało się, że nie chce tak za bardzo ze mną przebywać. Boję się ,że jak będzie u mnie to tak będzie przez cały czas.
Proszę o szybką odpowiedź.
Pozdrawiam, Karolina

[Damian_1]

Przyzwyczai się do cb

[vagina_denata]

To normalne, że świnka nie pokocha Cię od pierwszego wejrzenia. Daj jej czas

[keyka]

Też jestem w trakcie oswajania. Staram się kilka razy dziennie brać na ręce i głaskać. To pewnie jeszcze trochę potrwa, ale już widać postępy w ich zachowaniu

[Suzie123]

Ja mam swoją świnkę już 3 tyg , codziennie biorę ją na ręce daje smakołyki , głaszcze . Już jak otwieram lodówkę to kwiczy A poza klatką to straszna maruda Ehh... trzeba być cierpliwym!!!

[wika1723]

Ja mam moją dopiero od 3 dni ,tez tak na początku robiła przyzwyczai się ,spoko

[Anya]

Witam. Ciesze sie ze znalazlam to forum bo nigdy nie mialam swinki i pomimo, ze duzo o nich czytalam to czasami nie wiem jak sie zachowac w stosunku do niej.
Mam swinke 3 dzien i wczoraj uciekla mi z klatk i nie chce wrocic. W nocy spala pod szafa bo tam czuje sie najbezpieczniej. Boi sie kazdego ruchu i szmeru i zastanawiam sie czy ja poprostu zlapac i na sile wlozyc do klatki?
Dzisiaj jakby mniej sie boi jak ja wabilam smakolykami to niepewnie podeszla i zjadla potem biegala po dywanie i skakala, kwiczala sobie radosnie ale jeszcze nie mozna jej glaskac. Coprawda oparla sie jedna lapka o mojego palca jak jej dawalam jedzenie ale kazde dotkniecie z mojej strony konczy sie ucieczka pod szafe.
Moze powinnam ja tam jeszcze zostawic i tylko polozyc jej kocyk bo tam sa tylko panele i moze zmarznie? Do klatki wchodzi jak mnie nie ma, ale narazie ma bardzo mala bo czekamy na przesylke.
Pozdrawiam
Ania