świnka + towarzystwo

[Gucio01]

Nie wiem czy był taki temat, ale zadam pytanie.
W moim zoologu pojawiły się TRZY świnki morskie, chciała bym jakaś kupić, ale boję się, że Gucio (4) pogryzie małego (jakieś dwa miesiące)?

[Gucio01]

To pójdę do weta, ale sama też potrafię rozpoznać chłopaka i dziewczynkę
Ale myślisz, że się pogryzą? Czy np. powinnam kupić dwie oddzielne klatki?

[Damian_1]

Nie polecam świnek z zoologicznego.
Ale jak coś to musisz się liczyć że jeśli on był już tak długo sam to może mocno skrzywdzić małego, ale mogą się też zaprzyjaźnić tego nikt nie wie.
Licz się z tym że mogą się nie zaakceptować i co zrobisz ?
Przemyśl to dobrze.

[Gucio01]

Jak coś to kupię drugą klatkę. Cały czas myślę...
Cały czas Gucio był sam...

[Becia]

Ja na wszelki wypadek, może to głupio zabrzmi, no ale wiesz o co chodzi, sprawdziłabym reakcję Gucia na jakiejś śwince, zanim ją kupisz, bo przecież nie wiadomo co się może stać. Znaczy się, u mnie nie było żadnego problemu z dołączeniem Timka do Emila, wiadomo, czasem coś się tam popstrykają, no ale to tyle. No i rzeczywiście. Lepszym rozwiązaniem jest adopcja.

[Damian_1]

Napisałem ci w odpowiednim temacie już.
Masz 120? Jeśli tak to możesz spróbować a jeśli się pogryzą do krwi to roździel je i kup jak najszybciej drugą klatkę, jednak pierwsze spróbował bym połączyć, może się uda.
A i skakanie na młodziaka i ostre gonienie przez starszą świnkę jest normalne, ingeruj gdy będą się bić do krwi lub wyrywać sobie włosy.

[Gucio01]

No raz do mnie przyjechała świnka (Lusia01, ale to chłopak sprawdzał i poszłyśmy z tym tematem do weta) i Gucio gruchną na niego (Luszyna)

[Becia]

Wiesz one muszą się spotkać na niezaznaczonym przez ich zapachy podłożu. No nie wiem, jeżeli wiesz że są takie sytuacje, to ja bym raczej nie kupowała drugiej. No ale zrobisz jak chcesz.

[Gucio01]

Bo one się spotkały umie w pokoju (piętro wyżej) potem Luszyn się sikał na podłogę (wytarłam) i potem Gucio...

[vagina_denata]

Podobnie jak Damianek nie polecam świnki z zoologicznego.
Dorosła świnka nie powinna zaatakować dziecka, ale będzie mu okazywała kto tu rządzi i może go nie zaakceptować. Gucio nie jest już najmłodszy, długo był sam, dawanie mu towarzysza teraz jest trochę ryzykowne.