świnka + towarzystwo

[vagina_denata]

Będą albo nie będą. Nie nastawiaj się, że połączenie pójdzie jak z płatka, mogą się nie zaakceptować. Ale jeżeli będziesz miała dwie klatki nawet gdyby świnki nie chciały ze sobą mieszkać będziesz mogła je odseparować, to dobrze.

[XYZ]

Tylko najpierw trzeba się porządnie zajmować jedną świnką, zanim kupi się drugą...

[Konto usunięte]

Moja Lola jest najstarsza i dominujaca,Lusi na poczatku przegonila po katach i troszke wytarmosila za futro,ale to byla szybka akcja, Zoe miala latwiej bo Lusi jest opiekuncza i ja bronila a ta najmlodsza to jedynie pare klaczkow stracila bo ja Lola za wlosy ciagnela ale ogolnie taka gra nie trwa dluzej niz kilka minut,Lola zaznaczy swoja pozycje i jest ok,czasem tylko sieknie zebami jak ktoras sie zanadto zbliza lub podejdzie od zadka.Swinki sa stadne i raczej powinny sie akceptowac chyba za trafi na dwa samce z cechami przywodcy...

[Talia]

Bo ja kiedyś myślałam nad kupnem przyjaciela dla Gusława, ale mi się nie udało przekonać mamę. Dziś idę znowu zobaczyć świnki, może uda mi się przekonać mamę? Ale najpierw muszę Filipkowi kupić nową klatkę (większą) i dopiero w tą wsadzić świnkę a potem poznać ją z Guciem a potem będą wiecznymi przyjaciółmi.

Naprawdę nie polecam zakupu świnek ze sklepu, tylko napędzasz interes pseudohodowcom z którymi i hodowcy z klubu/stowarzyszenia i caviarnia walczy. To, że świnki w sklepie nie wyglądają na chore, czy zaniedbane nie oznacza, że ich rodzice tacy nie są.
Jeśli ludzie będą kupować świnki w sklepach to pseudohodowcy będą je rozmnażać.
A pseudo wygląda mniej więcej tak: http://ale.gratka.pl/ogloszenie/9300643 ... rskie.html

[Nefele]

W związku z tym, że jest po sesji mogę powrócić już do świata żywych i to z poważnym pytaniem. A mianowicie Zulson jest sam. Tj ma mnie, i współlokatorów ale to się nie liczy . Ostatnio coraz poważniej myślę nad kupnem mu towarzysza, ale mam kilka poważnych wątpliwości. Z zaaranżowaniem przestrzeni na klatkę sobie poradzę (planowałabym kupić drugą mniejszą i je połączyć, odpowiada mi to bardziej niż jedna duża, ale może o tym się rozpisywać nie będę).

1. Zulson ma obecnie ok 7-8 miesięcy, a świnki na pewno nie kupowałabym aż do października. Czy nie będzie on za stary na przyjęcie kompana? Boje się o bezpieczeństwo drugiej świnki.
2. Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, gdzie na podłodze jest wykładzina przybita do podłogi. Zulson i tak znaczy teren, ale boje się czy przy dwóch samcach nie rozpętałaby się wojna terytorialna... Myślałam o tym i niektórzy twierdzą, że kastracja by pomogła, ale jakoś nie wiem czy mam serce kastrować dwie świnki. A kastrować Zulsona i kupić samicę to też nie do końca świetne rozwiązanie...

Więc jestem w kropce! Jeśli ktoś umie jakoś ten mętlik w mojej głowie poukładać to zapraszam do odpowiedzi i porad .

[Gucio01]

Powiem jedno, co wyniosłam z forum o tych tematach i co sama myślę. Na pewno świnki będą walczyć o hierarchie.
A w jakim wieku chcesz zakupić drugą świnkę

[Nefele]

To, że będą ustalać hierarchię to jest oczywiste. W końcu będą tworzy stado. Zastanawia mnie po prostu jak krwawo może to wyglądać i czy po ustaleniu hierarchii wszystko się uspokoi. A świnkę kupowałabym młodą na pewno. Nie jestem w stanie określić co do miesiąca/tygodnia jak młodą.

[vagina_denata]

Jeżeli kupisz dziecko, tj. 1-2 miesiące ustalanie hierarchii najprawdopodobniej nie będzie, ponieważ w takim przypadku jest z góry ustalona
1. Myślę, że nie, świnka około roku to jeszcze młodzieniaszek. Wręcz sądzę, że Zulson bardzo się ucieszy
2. Wykładzina taka podobna do dywanu? To już jest problem, w ogóle te wykładziny to syf nieziemski, strasznie się brudzą. Przy ustalonej hierarchii wojen raczej nie będzie, ale to nie zmienia faktu, że świnki chętne i z radością obsikują wybieg. Coś można położyć na tą wykładzinę, np. stary obrus, prześcieradło.
Ja mam dwój niekastrowanych i faktycznie straszne z nich lejki, ale zauważyłam, że gdy już poznają jakiś teren to go nie obsikują. Na razie wypuszczam ich na takim ograniczonym obszarze, żeby Piotruś gdzieś nie pobiegł i obsikiwali go tylko za pierwszym wypuszczeniem, teraz przestali.

[Nefele]

Dziękuje za odpowiedz jest trochę uspokajająca . Na razie mam jeszcze trochę czasu aby się zastanowić nad tym wszystkim .

[Talia]

1. Jeśli chodzi o łącznie dorosłego samca z maluszkiem, to jego wiek nie ma znaczenia. Większy problem jest z samcami które kiedyś kryły.
2. Kastracja i kupno samicy to nie jest najlepsze rozwiązanie. Samiec zapewne i tak będzie interesował się samicą, a to wzmoże znaczenie terenu. Ja puszczam jednocześnie 3 samce i nie ma problemu ze znaczeniem terenu (chyba, że się zapomnę i przed samcami puszcze samice).