Mam wiele świnek o różnych charakterach i wystarczy je odpowiednio połączyć, a siedzą grzecznie i się nie dziobią.
Nawet okropna Vicky przy Grapci była jak aniołek

Za to Grappa pogoniona przez większą od siebie świnkę (o ile takie rozmiary to jeszcze świnki a nie świnie z farmy

) wróciła potulna do domku i już nie goniła młodych samiczek.
Jedyny problem z łączeniem mam z Xeroxem i Aslanem, ale to samce hodowlane, tatuś krył, a synek buzuje od samiczek w hodowli, więc nie będę próbować. Xerox super dogaduje się ze Speedim i tak ich zostawię.