Hej!
Mam od pewnego czasu problem z moim świniakiem. Jest u nas już 1 rok, początkowo był bardzo ruchliwy i ciekawski, biegał w kółko po podłodze, zwiedzał cały dom, był bardzo towarzyski. Teraz ledwo go wypuścimy, siedzi napuszony i skulony i nie chce się nigdzie ruszyć. Od paru dni prawie wcale się nie rusza, nie chce mu się nawet wskoczyć na swoją "półeczkę" w klatce, leży w domku i wyściubia nos tylko po jedzenie, które zaraz zabiera do domku, niemal zwiewając do niego. Nigdy wcześniej tego nie robił. Wiele warzyw, które lubił, teraz albo zjada po długim namyśle albo ucieka od nich, dosłownie! Byliśmy u weterynarza, wszystko w normie oprócz tego, że trochę go podtuczyliśmy (waży o 150 g za dużo), teraz ma dietę i siedzi obrażony w domku na cały świat, jest osowiały i okropnie smutny, ale nadal lubi być przytulany i jak go głaszczemy, wtula się i zasypia. Czy może się tak zachowywać z samotności? Jest sam jeden, głaszczemy go codziennie, ale jednak te 7-8 h potrafi być sam w domu, gdy wszyscy wychodzą do szkoły i pracy.