Strona 1 z 1

Nowa świnka nie chce jeść!

: 20 listopada 2017, 7:13
autor: cavialover
Od tygodnia mam nową świnkę, samiczkę, zakupioną w zaufanym sklepie zoologicznym. Będąc w sklepie świnka miała duży apetyt, wręcz odganiała inne świnki, aby być przy miseczce, jednak odkąd pojawiła się u mnie nie je w ogóle :(
Na początku, gdzieś około 2-3 dni chowała się w sianku, co jest zrozumiałe. Po tym czasie świnka jest już wyraźnie oswojona, nie boi się nagłych ruchów, chodzenia przy klatce, leży sobie "na widoku".
Świnka ma do dyspozycji karmę VL Cavia complete, ale również tą mieszankę, która dostawała w tym sklepie. Daje jej codziennie świeżego ogórka, marchew, koperek lub natkę - chciałam, żeby powoli poznawała nowe smaki, ale ona w ogóle nie je...
Zaczęłam ją podkarmiać Gerberkiem marchew-jabłko, ale dostała rozwolnienia i pobrudziła sobie sierść, którą od razu wyczyściłam. Gerberki odstawiłam, kupki nie ma w ogóle.

Nie wiem już co mam robić :( przecież świnka nie może nie jeść!

Re: Nowa świnka nie chce jeść!

: 20 listopada 2017, 7:28
autor: Eva21
Ja jak kupiłam nową świnkę to chowała gdzie tylko się da najczęściej pod siano bo myślała, że nikt jej nie widzi ;) też nic nie jadła jak patrzyłam na nią ani nie piła, dopiero jak odeszłam zaczęła jeść, podziubała trochę. Może świnka boi się nowego miejsca ? Musi się oswoić. Nowe miejsce, nowe otoczenie, nowi ludzie. Nie podawaj jej gerberka! One jedzą warzywa, owoce, siano, różne zioła, karmę suchą. Może daj jej te warzywa i owoce, które jadła w zoologicznym? Dawaj jej więcej zieleniny a mniej owoców takich jak jabłko, banan bo są one tłuczące. Raz jak jakiś czas można je podawać. Zauważyłaś, że świnka coś pije albo je czy wgl nic?

Re: Nowa świnka nie chce jeść!

: 20 listopada 2017, 7:40
autor: cavialover
Świnka dobrze wie, że ma jedzonko - zlokalizowała miseczki, w jednej jest ta karma co z zoologu, a w drugiej VL Cavia complete, raz wzięła coś do buzi i uciekła koło sianka i żuła. Warzyw, ani zieleniny nie je w ogóle, troche dziabnęła ogórka ale uważam, że to wszystko stanowczo za mało! Wody na moich oczach też nie piła.
Bobka w klatce nie ma żadnego, jedyna kupka to była ta luźna koło dupki i w sierści, którą zdjęłam i wyczyściłam sierść. Martwię się o nią, a nie chciałabym jej wozić do lecznicy, żeby nie wystraszyć jej jeszcze bardziej...
Boje się, że umrze z głodu, a to chyba najgorsze co może spotkać świnkę...

Dodam jeszcze, że świnki w tym sklepie mają koło 8 tygodni, a ta samiczka była największa ze wszystkich właśnie z racji, że jadła najwięcej...

Re: Nowa świnka nie chce jeść!

: 20 listopada 2017, 7:56
autor: Eva21
Może przedzwoń do lecznicy i powiedz jaka jest sytuacja, jeżeli będzie kazał Ci przyjechać to będziesz musiała zabrać prosiaka i jechać.

Re: Nowa świnka nie chce jeść!

: 20 listopada 2017, 7:59
autor: Eva21
Weterynarz to specjalista od zwierząt egzotycznych czy taki od psów i kotów ?

Re: Nowa świnka nie chce jeść!

: 20 listopada 2017, 8:09
autor: cavialover
Z tą świnką jeszcze nie byłam u weta, mam ją dopiero tydzień czasu, ale z poprzednią byłam w Przychodni weterynaryjnej Morskiej w Gdyni u Pani LEK. WET. JUDYTA GARCZYŃSKA –BARTOSZUK - Specjalista chorób zwierząt nieudomowionych. Ta Pani jest cenionym weterynarzem od świnek morskich, polecana przez Forumowiczów.

Re: Nowa świnka nie chce jeść!

: 20 listopada 2017, 8:13
autor: Eva21
To zadzwoń do niej i powiedz jaka jest sytuacja na pewno Ci doradzi ;)

Re: Nowa świnka nie chce jeść!

: 20 listopada 2017, 8:25
autor: cavialover
Od 10 otwierają, to zadzwonię i pewnie się umówię, bo nie chce tak świnki zostawić, jak widzę wyraźnie, że jej zachowanie nie jest normalne...

Re: Nowa świnka nie chce jeść!

: 20 listopada 2017, 8:36
autor: Eva21
cavialover pisze:Od 10 otwierają, to zadzwonię i pewnie się umówię, bo nie chce tak świnki zostawić, jak widzę wyraźnie, że jej zachowanie nie jest normalne...


Bardzo dobre podejście z Twojej strony! Daj znać jak będziesz już coś wiedziała ;)

Re: Nowa świnka nie chce jeść!

: 20 listopada 2017, 20:07
autor: cavialover
Niestety świnka odeszła.... Z godziny na godzinę było z nią coraz gorzej, nie mogła ustać na nogach ani przewrócić się na drugi bok. Okazało się, że miała rozległe zapalenie płuc i pani Doktor nie dawała gwarancji na to, że dozyje końca leczenia, ba nawet dzisiejszej nocy, dlatego podjęłam trudną decyzję o eutanazji. Jej stan był bardzo poważny. Starałam się robić wszystko, od momentu transportu ze sklepu do dziś aby miała wszystko, czego potrzebowała. Ciepło i żadnych przeciągów. Nie wiadomo kiedy zachorowała, czy jeszcze w sklepie, czy podczas transportu, czy już u mnie, w co bardzo wąpię. Nie mniej jednak stres osłabia odporność u świnek.

Za jakiś czas jak ochłonę i pogodzę się ze stratą na pewno będę chciała mieć świnkę. Nie kupię jej na pewno w sklepie a zaadoptuję ze SPŚM, bo tam świnki tylko czekają na adopcję i źródło jest pewne.

Dbajcie o swoje świnulki w tą zimną porę... Nie życzę nikomu takich wizyt jaką dziś przeszłam :(