Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Łączenie trzech samców

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
Miodobarwna
Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 26 listopada 2017, 14:51
Kontaktowanie:

Łączenie trzech samców

Postautor: Miodobarwna » 26 listopada 2017, 14:54

Witam,

piszę z prośbę o poradę w związku z próbą łączenia świnek morskich.
Jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami dwóch świniaków - Pogo i Romeo - chłopaki mają 2 lata i od zawsze byli ze sobą. Niedawno powiększyliśmy klatkę, obecnie mamy dwa piętra, każde 45x100cm, chłopaki aktywnie korzystają z obu pięter. Chłopaki żyją zgodnie, choć dosyć często bawią się w ustalanie hierarchii (żadnych groźnych zachowań)

Postanowiliśmy adoptować trzecią świnkę. Adoptowaliśmy rocznego samca (Pani od adopcji wybrała go na podstawie naszych informacji o wieku i zachowaniu świnek), podczas adopcji dostaliśmy informację, że świnek jest zdrowy i był badany przez weterynarza, postanowiliśmy jednak dać mu kilka dni na przystosowanie się do środowiska i obserwowaliśmy jego stan. Nazwaliśmy go Bigos.
Już pierwszego dnia zauważyliśmy, że świnek ma ułamane górne zęby, więc pojechaliśmy do weterynarza żeby zajrzał czy wszystko tam ok. Przy okazji weterynarz stwierdził pasożyta cheyletielli, przepisał leki i mieliśmy dwutygodniowe leczenie z kwarantanną. Po zakończeniu leczenia na kontroli okazało się, że (prawdopodobnie przez obniżoną odporność) Bigos dostał grzybicy. Kolejny tydzień na lekach i dalsza kwarantanna. Wczoraj wreszcie okazało się, że świniak jest zdrowy i odrosły mu mocne zęby. Postanowiliśmy podejść do połączenia. Świnki przez 3 tygodnie kwarantanny miały klatki w jednym pokoju, więc słyszały się i zdarzało im się ze sobą rozmawiać. Nigdy nie było oznak agresji.

Podczas łączenia wyłożyliśmy wannę ręcznikami, ułożyliśmy w kilku miejscach warzywka i siano i wpuściliśmy świnki (teraz po przemyśleniu zdaję sobie sprawę, że powierzchnia do łączenia powinna być większa, ale wydawało się to nam najbardziej neutralnym miejscem)

Świnki na początku zajęły się jedzeniem i okazjonalnym szczękaniem zębami. Potem zaczęły się obwąchiwać. Pogo i Bigos wąchali się po pupkach, żadnych oznak agresji.
Podczas pierwszych 15 minut Romeo miał kilka starć z Bigosem (Romeo jest samcem alfa), szczękał zębami,głośno piszczał, machał biodrami, ogólnie widać było że jest poirytowany i chce go zdominować. Nie wtrącaliśmy się, ponieważ nie robili nic groźnego. Ostatecznie po około godzinie wybiegu chłopaki wydawali się być coraz bardziej zrelaksowani i ostatnie dwie godziny wybiegu spędzili jedząc, śpiąc (nawet obok siebie) i rozmawiając. Wzięliśmy to za dobry znak i po tych dwóch godzinach spokoju przenieśliśmy ich do klatki. W sumie wybieg w wannie trwał 3 godziny.

Klatka była dokładnie umyta, wszystkie rzeczy były wyprane albo wyszorowane, a na podłodze ułożyliśmy nowiutkiego drybeda. Świnki początkowo zajęły się eksplorowaniem, potem wspólnie zjadły. Niestety szybko powstał problem związany z dominacją. Pogo jako pierwszy zdominował Bigosa, więc Romeo musiał poczuć się zagrożony i próbował zdominować Pogo i Bigosa. Nawet kiedy mu się to udawało, robił to dalej, w kółko i na okrągło. W sumie ich pobyt w klatce trwał 6 godzin. W tym czasie ich irytacja i złość narastały z każdą minutą, Bigos był zdezorientowany, Romeo i Pogo zaczęli być agresywni w stosunku do siebie, co wcześniej nie zdarzało się (nie tak długo i nie w takim natężeniu) Pod koniec sytuacja wyglądała tak, że albo nawzajem zapędzali się w rogi klatki, szczękając, machając biodrami i stając dęba, albo gonili się we trójkę próbując dojść kto jest alfą, ogólnie mieszanina pisków, zgrzytów, buczenia i skakania sobie do pyszczków. W pewnym momencie Pogo i Bigos wdali się w walkę, postanowiliśmy ich rozłączyć. Na szczęście nie pokazała się krew, natomiast sytuacja wyglądała groźnie. Na noc Bigos wrócił do swojej klatki odpocząć, a chłopaki długo walczyli ze sobą o hierarchię, tak jakby próba łączenia zaburzyła ich stabilność w stadku.
Teraz Pogo i Romeo są już spokojni i zgodni, natomiast my jesteśmy w kropce, bo nie wiemy co dalej.

Zaciągnęłam rady na zagranicznym forum i dostałam informację, że kolejne próby łączenia mogą nie tylko nie pomóc ale wręcz rozbić parę, którą już mamy. Czy ktoś z Was może się odnieść? Jeśli natomiast mielibyśmy podjąć się kolejnej próby, to za jaki czas i w jaki sposób?
Bardzo potrzebujemy porady, nie chcemy zaszkodzić żadnej ze świnek.

Z góry dziękuję za pomoc i przepraszam za długość posta - uznałam że będzie najlepiej jeśli opiszę dokładnie sytuację.


Awatar użytkownika

GoKuDo69xd
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 24 listopada 2017, 11:22
Kontaktowanie:

Re: Łączenie trzech samców

Postautor: GoKuDo69xd » 27 listopada 2017, 18:03

To grubo ... 3 samczyki to naprawdę kombo. Ja bym powoli najpierw wypuszczał Romea i kompana dookoła klatki Bigosika. Potem próbował wszystkie wypościć na łóżko. Aż się polubią :)

Był chomik, papuga, rybki i kot ... Ale świnki to naprawdę spoczi zwierzątka :P


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości

  • Dołącz do nas