Witajcie.
Potrzebuję Waszej pomocy. Wczoraj adoptowałam Wiwi, miesięczną świnkę. Jest świetnie wychowana, nie gryzie, jest bardzo odważna, energiczna i odkrywcza. Od roku posiadam jednak Tosię, która ma delikatnie ponad rok. Tosia jest płochliwa, nie do końca ufna ale lubi sobie leżeć ze mną. Wczoraj wieczorem położyłam je na neutralnym terenie - w dużym pokoju. Na początku Tosia lizała małą, było wszystko w porządku. Na wybiegu były 3h. Stwierdziłam, że skoro tak dobrze się dogadują, to włożę je do klatki (wyczyszczona, przemeblowana). Problem zaczął się gdy wstawiłam dwa domki i Tosia przeganiała małą z jednego do drugiego i na odwrót. Tosia delikatnie gryzła małą. Dziewczyny na noc rozdzieliłam, bo bałam się że zrobią sobie krzywdę. Dzisiaj od rana są na kocu w dużym pokoju. Jedzą z jednej miski, ale Tosia czasem się wkurza i delikatnie łapie małą zębami a ta odskakuje. Nie boi się Tosi, jednak trochę się niepokoję, gdyż Wiwi jest bardzo przyjacielska i potrzebuje przytulić się do niej. Dziewczyny coraz lepiej się dogadują, ale martwi mnie to delikatne podgryzanie. Proszę Was o radę, co mogę dalej zrobić? Rodzice mówią że to kwestia czasu, a Wy jak myślicie? Z góry bardzo dziękuję za pomoc. Pozdrawiam