Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Łączenie świnek morskich - w czym może tkwić problem?

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
niebieskasciana
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 21 stycznia 2018, 11:05
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie
Kontaktowanie:

Łączenie świnek morskich - w czym może tkwić problem?

Postautor: niebieskasciana » 27 stycznia 2018, 0:35

Witam ponownie!
Piszę kolejnego posta, jest to akt desperacji. Przyszła mi nawet głupia myśl, czy może nie mogą się dziewczyny do końca dogadać przez to, że jedna jest łysolkiem, a druga puchaczem? Do weterynarza idziemy dopiero w lutym z powodu dużych kolejek :(
Pozdrawiam!


Awatar użytkownika

Moreni
Użytkownik
Posty: 378
Rejestracja: 22 kwietnia 2015, 18:37
Lokalizacja: Elbląg
Świnki morskie: Momo
Skuld
Ahsoka
Serenada
Kontaktowanie:

Re: Łączenie świnek morskich - w czym może tkwić problem?

Postautor: Moreni » 27 stycznia 2018, 11:16

To nie ma znaczenia. Ale na łysych świnkach każde zadrapanie wygląda bardziej dramatycznie. A co się dzieje, bo jakoś przeoczyłam poprzednie wpisy?


niebieskasciana
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 21 stycznia 2018, 11:05
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie
Kontaktowanie:

Re: Łączenie świnek morskich - w czym może tkwić problem?

Postautor: niebieskasciana » 27 stycznia 2018, 12:39

Dzień dobry,
Zakupiłam ok dwóch tygodni temu samiczkę Skinny. Zdążyła się oswoić, krzyczy po inszemu, a to o jedzenie, a to rano jak wstanę. Jest mizialska i kochana. Jak jej się coś nie podoba, to daje mi to wyraźnie do zrozumienia. Świnki są stadne, więc postanowiłam zakupić drugą świnkę, z tą różnicą, że ta jest puchata i trzymiesięczna (oczywiście też samiczka). Brałam ją na ręce, włożyłam kawałek ubrania do klatki, żeby się trochę z nim oswoiła. Dość szybko zaczęła na mnie reagować, lubi głaskanie. Klatki stoją blisko siebie, dziewczyny czasami przez nie po inszemu rozmawiają, wąchają przez klatkę. Obserwują się nawzajem. Wtedy postanowiłam je zapoznać. Neutralny grunt, wyprany koc, pomieszczenie, w którym żadna jeszcze nie była. Pierwsze starcie całkiem normalne, Skinny się trochę stawiała, zgrzytanie ząbkami, ale nowa szybko sobie z nią poradziła. Razem jadły sałatę, razem zabrały się za marchewkę. Na neutralnym gruncie mają się, za przeproszeniem, gdzieś, ale jak Puchata podchodzi do Skinny, to ta zaraz stoi jak wryta, sparaliżowana wręcz, a puchata sobie chodzi jak gdyby nigdy nic. Liże Skinny "pod ogonkiem", czego nie umiem zrozumieć i nie mam pomysłu nawet jak interpretować. Jak ta popiskuje sparaliżowana, to puchata ją jakby... Popychała? Podgryzała? Ran żadnych nie ma. Przez klatkę wszystko jest w porządku, ale na neutralnym gruncie to mi serce staje.


Moreni
Użytkownik
Posty: 378
Rejestracja: 22 kwietnia 2015, 18:37
Lokalizacja: Elbląg
Świnki morskie: Momo
Skuld
Ahsoka
Serenada
Kontaktowanie:

Re: Łączenie świnek morskich - w czym może tkwić problem?

Postautor: Moreni » 27 stycznia 2018, 14:24

To się nie ma czym przejmować, taki świński język ciała po prostu (w miejscu ogona świnki mają gruczoł zapachowy, dlatego obwąchują sobie tyłki). Dziewczyny mogą się nawet po tyłkach szczypać, jak będzie ruja, obsikiwać natrętów i tak dalej. Na razie obserwować, jeśli obie jedzą i nie ma ran, nie rozdzielać. W jak dużej klatce docelowej będą mieszkać?


niebieskasciana
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 21 stycznia 2018, 11:05
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie
Kontaktowanie:

Re: Łączenie świnek morskich - w czym może tkwić problem?

Postautor: niebieskasciana » 27 stycznia 2018, 15:02

Czytałam, że dla dwóch świnek powinnam mieć klatkę 100x70, więc taka sobie na nie czeka. Jeżeli powinna być większa, to bardzo proszę napisać. Obecnie siedzą w klatkach o wymiarach 70x40. Biorę oczywiście na poprawkę to, że są jeszcze małe. Najbardziej martwi mnie to, że jedna się tak boi drugiej, że jest tym strachem sparaliżowana aż. :(


Moreni
Użytkownik
Posty: 378
Rejestracja: 22 kwietnia 2015, 18:37
Lokalizacja: Elbląg
Świnki morskie: Momo
Skuld
Ahsoka
Serenada
Kontaktowanie:

Re: Łączenie świnek morskich - w czym może tkwić problem?

Postautor: Moreni » 27 stycznia 2018, 19:43

Ogólnie najlepiej jest przeprowadzić łączenie raz a dobrze, bo w przeciwnym wypadku świnki wszystkie swoje ustalenia zaczynają od nowa. Na przykład wypuścić je na wybieg wolnego dnia rano i przetrzymać do wieczora, co jakiś czas zmniejszając im przestrzeń. Dopiero potem wsadzić do klatki (w której jeszcze przez jakiś czas mogą wszczynać burdy, bywa).
Ogólnie nie przejmowałabym się zastyganiem jednej ze świnek - jeśli tylko nie siedzi sparaliżowana strachem przez cały czas, nie interesując się jedzeniem, to nie ma powodów do paniki. Może jest po prostu bardziej nieśmiała albo strachliwa i potrzebuje więcej czasu na przywyknięcie do sytuacji, w której ktoś obwąchuje jej zadek.;)
Klatka "setka" jest odpowiednia dla dwóch samiczek, oczywiście jeśli będą regularnie wybiegowane. Dobrze na początku nie dawać im żadnych dodatkowych mebelków, żeby nie miały się o co kłucić (można za to zakryć kawałek klatki np. kocem, żeby miały jakieś schronienie).


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości

  • Dołącz do nas