Ha ha ha, no tak, w Holandii były nawet takie pomysły małżeństw międzygatunkowych
Ale u mnie akurat świnki są wrażliwe, chorują i muszę siłą rzeczy jednak je dość często obserwować, żeby po prostu jakoś to ogarniać też, a na pewno, że może tak czasem być, jak piszesz... Czasem trudno znaleźć zdrową granicę