Witam,
jestem nową osobą na forum. Miło mi Was poznać.
Jestem szczęśliwą posiadaczką rozetki o imieniu Niusia. Ma podobno 2,5 miesiąca (tak mówili w zoologu) i jest z nami 2 tygodnie. Mam z nią kilka "problemów". Jest strasznie wybredna pod względem jedzenia. Kupiłam jej czwartą karmę i też nie wiele się zmieniło. Wyrzuca noskiem wszystko z miseczki i szuka tego jednego ulubionego ziarenka. Ta czwarta karma to granulat,bo pomyślałam ,że wszystko jest jednakowe i nie będzie miała czego szukać. Ale dalej szuka "nie wiadomo czego",przy tym piszczy tak jakby płakała,że nie może znaleźć. Podobnie jest z owocami,warzywami. Nie chce jeść właściwie nic oprócz natki koperku,pietruszki,liści kalarepy,szpinaku,sałaty rzymskiej.
Resztę tzn jabłko,ogórek,marchew,rzodkiewka,papryka,brokuł albo raz nadgryzie albo nie rusza,a jak liści nie ma to piszczy jak tylko słyszy szum w kuchni. Kupiłam jeszcze suszone zioła,sianko i to zajada.
Poza tym jest strasznie płochliwa. Klatka stoi na podłodze i jak się przechodzi obok to ucieka z prędkością światła. Jak usiądę przy klatce to wychodzi z norki i zjada listki z ręki,ale tylko się poruszę ucieka. Ma też manię podgryzania. Gryzie moja rękę
(niemocno i niezłośliwie) ,poduszki , zaczęła pręty od klatki itp. Kupiłam jej gałązki ,ale tego już nie chce gryźć. Czy to ze względu na swój młody wiek?