Strona 1 z 1

Mały terrorysta

: 13 listopada 2018, 0:03
autor: Kminek
Widziałam podobny post, ale chciałabym opowiedzieć jak jest u mnie. Mam świnkę około roku. Mały szybko się oswoił, uczyliśmy się wzajemnej akceptacji, wspólnego trybu dnia no i oczywiście nauki wołania o swój ulubiony przysmak. Wszystko było cudowne, aż 1.5mc temu coś mu strzeliło do głowy. Rano jeszcze biegał po klatce, wolał amciu i wskakiwał na dłoń żeby go głaskać. Wieczorem gdy wróciłam nie wyskoczył z klatki żeby pomarudzic „ przytul karm głaszcz”. Później Usłyszał ze wchodzę do pokoju i po prostu uciekł do domu, podeszłam do klatki żeby dać mu jeść wybiegł z domku i ugryzł mnie w dłoń i to porządnie. Od tamtego dnia coś było nie tak, jest zdrowy ale jego humor się zmienił. Nie daje się dotykać, nawet wymiana ściółki to męczarnia bo złapanie go to istny rajd po klatce i gryzienie. Weterynarz mówi ze ma zły dzień i trzeba dać mu chwile. Minęły dwa tygodnie a on nadal był dziwny.. zaczęłam od nowa naukę akceptacji... na nic. Siedziałam jak debil pod klatka podając mu jedzenie, w końcu wyszedł to znów mnie ugryzł i dopiero wziął przekąskę. Znów dałam mu trochę przestrzeni i znów odrobina nauki.. teraz non stop siedzi w domku. Nie wyjdzi nawet zjeść jeżeli widzi ze ktoś jest w pokoju wiec często muszę wyjść żeby on mógł w końcu coś przekąsić.
Martwię się o niego, w 8 godzi stał się całkowicie inny.. w domu spokój, nikt mu nie hałasuje. Uwielbiał się bawić a teraz jest jak świnka w depresji albo młodzieńczym buncie :(

Re: Mały terrorysta

: 13 listopada 2018, 19:45
autor: Darom
Moim skromnym zdaniem śwince jest za duża obecność Twojej osoby, a za mała obecność innej świnki, której niestety jest jej brak. Dlatego rozważyłbym zakup drugiej świnki tej samej płci i wszystko się ułoży. Gwarantuje :-)

Re: Mały terrorysta

: 13 listopada 2018, 20:53
autor: ita79
co za pomysł z nowym osobnikiem.. Taka rozdrażniona świnka może mieć duży problem z zaakceptowaniem towarzysza. Nie wiem co się mogło stać.. począwszy od przyczyn fizycznych ( wet nawet przy dokładnych badaniach nie wszystko może zauważyć) ..po np. nagły atak insekta (ugryzienie) , dźwięk na który opiekun nie zwraca uwagi a świnka tak, zapach (zwierze z którym się stykaliśmy ) . Powód jakiś na 100% jest.
Kminek - skoro raz poradziłaś sobie z oswojeniem prosiaczka tzn , że dobrze to zrobiłaś i pozostaje Ci próbowanie dalej po tym co się zdarzyło. Nie koniecznie się uda.. wówczas pozostanie kochanie małpiszonka z jego "humorami"

Re: Mały terrorysta

: 14 listopada 2018, 15:22
autor: luisse
mi tez sie nie zdaje, że to problem braku towarzystwa - wręcz przeciwnie. Towarzystwo mogłoby mieć teraz opłakana skutki. Ja chyba tez bym zalecała cierpliwość. Bo szczerze to brzmi jak humorki. Dziwne, bo dziwne, ale humorki.

Re: Mały terrorysta

: 20 listopada 2018, 10:35
autor: Kminek
Na razie znów wrócił do normy i wszystko wydaje się ok. Ba , nawet upomina się o głaskanie! Myślałam o nowym koledze, ale kiedy kupowałam małego terrorystę, dowiedziałam się ze odkąd mogły być na sprzedaż ciagle był sam.. jak pani brała je do domu z zoologicznego na święta itp to on nie akceptował innych świnek tylko - kota.. drugiej świnki na razie nie kupię bo jeżeli się nie polubią to nie mam miejsca na druga klatkę bo jednak musi być bardzo duża. Dziękuje wszystkim i przepraszam za marudzenie, ale na prawdę kocham zwierzaki i jak już mam maluszka to chce żeby był zdrowy i szczęśliwy, a na takim forum jest mnóstwo osób, które prosiaki maja od lat :) nie ma lepszych osób do doradzenia.