Hej. Obecnie mam dwie świnki - miały być dwie samice, ale jedna okazała się samcem (dwie świnki były niemal identyczne i obie odbierane były w tym samym dniu - pani z hodowli dała mi samca zamiast samicy), więc samica jest na 100% w ciąży. Teraz pytanie: lepiej wykastrować samca, czy samicy poszukać domu, a dobrać do niego drugiego samca? Obecnie samica wydaje dźwięki zdenerwowania, a samiec grucha i próbuje z nią kopulować (ale niezbyt często). Świnki były z różnych hodowli, nie były dobrane wcześniej, więc spokojnie mogę je rozdzielić.
Czy samiec po wykastrowaniu zmieni zachowanie i nie będzie chciał ruchać samicy? Czy polubią się i samica już nie będzie piszczeć, kiedy samiec się zbliża? Nie gryzą się ani nic takiego, jednak nie śpią razem.
Świnki są rasowe i hodowca obiecał, że młode przygarnie lub weźmie samicę w ciąży. Jednak ja się już nieco do niej przywiązałem i chciałbym je obie zostawić, ale jestem gotowy oddać samicę, jeżeli nie będzie wyjścia i zachowanie samca się nie zmieni.