Witam, od jakiegoś czasu mam świnkę morską, dokładnie od tygodnia, już się trochę oswoił i ma do mnie większe zaufanie. Staram się nim zajmować jak najlepiej umiem, ale chyba nie wychodzi. Otóż kiedy idę spać świnka okropnie zaczyna piszczeć, tak że nie mogę zasnąć, dzieję się to również w dzień, nie wiem co zrobić, uspokaja się dopiero wtedy, kiedy podchodzę do jego klatki, a przecież nie będę cały dzień nad nim stać. Kiedy idę spać zawsze daję mu karmę, sianko i kawałek marchewki tak żeby mu starczyło do rana, ale problem jest w tym że on w ogóle nie chce tego jeść, trochę skubnie ale i tak potem piszczy, dopiero jest cichutko jak biorę go na ręce i zaczynam głaskać, albo po prostu siedzę z nim na łóżku. Nie chcę go tak cały czas trzymać, bo może się za bardzo przyzwyczaić i będzie piszczał jeszcze gorzej, kiedy go odstawie i nie będzie chciał siedzieć w klatce. Mama mi mówiła, że być może za bardzo go rozpieściłam, ale nie rozumiem czym. Fakt faktem że często go wyciągałam z klatki, ale nie mogłam się powstrzymać bo on jest taki mięciutki i przyjemny i wydaje takie słodkie odgłosy, ciężko jest mi się na niego gniewać