Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Świnki kwiczą w nocy na dźwięk skrzypnięcia łóżka pod żoną.

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
topiq77
Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 9 sierpnia 2022, 12:23
Świnki morskie: Pika i Rózia
Kontaktowanie:

Świnki kwiczą w nocy na dźwięk skrzypnięcia łóżka pod żoną.

Postautor: topiq77 » 9 sierpnia 2022, 12:42

Witam.

Od początku lata mamy w domu taki nietypowy problem.
Otóż, cały dzień świnki zachowują się jakby ich nie było. Coś tam między sobą gadają, gruchają. Albo śpią.
Wieczorkiem dostają siana, michę suchego, suchą bułę do pochrupania, kilka młodych gałązek jabłoni i takie tam różności, by miały co przez noc robić.
Dotychczas nie było problemów, nocą hałasowały ale to na zasadzie chrupania, tuptania itp.
Od bodajże czerwca coś się młodszej przestawiło i w nocy robi taki hałas, że pół bloku pewnie słyszy. Oczywiście domownicy pobudzeni. A kwik pojawia się przykładowo jak choćby żona i tylko ona przekręci się choćby na drugi bok i delikatnie skrzypnie łóżko. Albo jak wstanie np. do łazienki to jest mniej niż sekunda i mamy w domu alarm antywłamaniowy. Oczywiście hałas robi młodsza i kilka miesięcy. Starsza wygląda jakby ktoś ją ze snu wyrwał :lol:
I tylko na żonę tak reaguje. Ja mogę łazić, wiercić się po łóżku i cisza. Ba nawet jak zachodzę je uspokoić, to na mój widok grzecznie złazi z podestu i chowa się do domku, żeby za jakieś kilkanaście minut znów "drzeć ryja". Oczywiście da się zapchać ten ryjek kilkoma świeżymi warzywami, które już na wszelki są naszykowane, ale na dłuższą metę to dość upierdliwe a żona już po takiej akcji ma problem z zaśnięciem. Najczęściej zaczyna się drzeć około 1-2 czasem 3 w nocy. Nic nie daje nakarmienie nawet o 22-23, bo już próbowaliśmy. Ma być w środku nocy i już, bo nie ma funu zbudzenia wszystkich domowników.
Idzie prosiaka jakoś tego oduczyć, bo już pomału strugam patyk na szaszłyk :sly:
Klatka jest spora, więc na noc nie bardzo jest gdzie je wynosić. Rozważam jeszcze kaganiec, srebrną taśmę... Żartuję oczywiście.
Już się zastanawiałem czy się ciemności nie boi, więc postawiłem im lampkę ledową na najniższym poziomie światła. Też nic nie dało. Kilka godzin na wybiegu (hehe wybiegu 10 minut reszta leżenie i produkcja bobków na hurtową skalę), też nic nie daje.
Niedługo jadą do teściów, bo wyjeżdżamy na urlop. Nie chciałbym żeby ich też po nocach budziły, chociaż jak żony nie usłyszy, to może będą cicho. Gorzej jak wrócimy i z tęsknoty za żoną będą drzeć się pół nocy. Może ktoś miał podobną akcję i jakoś sobie poradził po dobroci?
Co ciekawe córka może sobie nawet skakać po łóżku i nie robi to na nich wrażenia, ale żona by musiała chyba na podłodze spać, byle łóżko nie skrzypnęło. Ja zdaję sobie sprawę, że te sierściuchy mają super słuch, ale żeby aż tak?
Pozdrawiam :)


Awatar użytkownika

BorderCoffee
Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 8 sierpnia 2022, 6:52
Świnki morskie: Nusia i Freja
Kontaktowanie:

Re: Świnki kwiczą w nocy na dźwięk skrzypnięcia łóżka pod żoną.

Postautor: BorderCoffee » 10 sierpnia 2022, 6:52

Miałam chyba podobny problem z moją, zaczynała koncerty o 4-5 na każdy ruch na łóżku. Im wcześniej dostawała jeść tym jeszcze wcześniej następnego dnia zaczynała.

Po pierwsze zaczęłam dawać warzywa codziennie o stałej porze i nie z samego rana (np. około 10.00).

Przez kilka pierwszych dni też wstawałam kiedy już dłużej nie dało się wytrzymać krzyków i gdy ona myślała, że idą warzywa to dokładałam jej sianka i wtedy patrzyła z takim zdezorientowaniem.

Po kilku dniach czy tygodniu z koncertów zostały tylko jakieś pojedyncze piski, a teraz cisza jak makiem zasiał.

Postarajcie się nie dokarmiać jej w nocy i jakoś wytrwać, a może w końcu się uda, trzymam kciuki

I świnki raczej nie powinny jeść suchej bułki


Darom
Użytkownik
Posty: 516
Rejestracja: 3 lutego 2017, 18:51
Świnki morskie: [*] Tosiu Super Ktosiu, [*] Dyzio, [*] Tosiu Mały Tosiu, [*] Toffi
Kontaktowanie:

Re: Świnki kwiczą w nocy na dźwięk skrzypnięcia łóżka pod żoną.

Postautor: Darom » 22 sierpnia 2022, 21:45

Świnkom morskim nie daje się suchych bułek do chrupania. - To tak apropo tego:

topiq77 pisze:suchą bułę do pochrupania


topiq77
Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 9 sierpnia 2022, 12:23
Świnki morskie: Pika i Rózia
Kontaktowanie:

Re: Świnki kwiczą w nocy na dźwięk skrzypnięcia łóżka pod żoną.

Postautor: topiq77 » 31 sierpnia 2022, 14:13

A wytłumacz to mojej żonie, ona wie lepiej ;) Ja im daję kolbę, ale jakoś nie za bardzo chętne. Wróciliśmy dopiero z urlopu, prosiaki zostały u teściów w osobnym pokoju. Z nadzieją, że im przeszło odebraliśmy je w niedzielę. Jakie było nasze zdziwienie, kiedy około 1 w nocy, żona się przekręciła na drugi bok i wersalka skrzypnęła leciusieńko. W sekundę załączył się podwójny alarm na dwa głosy.
Jak? Dlaczego?
Dziś to się darły równo co godzinę. Dostają żarcie przed snem, zawsze o podobnej porze i dalej coś chcą. Coś mi się widzi, że u teścia miały prawdziwy raj i ciągłe dostawy świeżego zielska, więc brzuszki były pełne non stop. Siano i sucha karma to już dla nich teraz pewnie za mało :/ Za mleczykiem się tęskni prosiakom.
Przyjdzie taki czas, że mimo rozmiarów klatki, wytargam ją z pokoju córki i wyniosę na balkon, zamykając za nią drzwi.
Od rana do nocy nawet nie pisną. Przychodzi noc i wydzierają się, jakby z nich kto na żywca skórę zdejmował. Poprzednia towarzyszka makowca, też biała, udawała w nocy kanarka. To też bywała masakra, niestety jej się zeszło prawdopodobnie na zawał. Miała zabieg czyszczenia jakiegoś ropnia. I ze dwa dni po nim, znaleźliśmy ją sztywną.
Dokupiliśmy nową (różnica raptem pół roku mniej więcej), był spokój do początku lata. I najlepsze, że tylko i wyłącznie na żonę mają taki efekt. Teść też raczej ich nie słyszał nocami.
Zrobiliśmy przed urlopem wg porady @BorderCoffee.
Mimo, że siana jakoś specjalnie nie ubywało, wręcz robiły sobie z niego miejsce do leżenia. Ale już na drugi dzień zostawało tylko to co za sztywne i suche. Tak czy siak, obecnie nic to nie zmienia, dołożenie siana powoduje ciszę na max godzinkę.
Ale w sumie to dopiero 3 dzień po powrocie, żona jeszcze ma urlop do piątku niech kombinuje. Za to ja niewyspany, bo te 5 godzin, które sypiam, przerywają mi w połowie. Ale się patrzy na te dwie śmieszne mordki jak się wychylają z klatki przed wejście jedna przy drugiej człowieka trochę rozśmiesza :D Niestety ze względu na metraż mieszkania, ciężko je gdzieś upchnąć w izolacji, gdzie można zamknąć drzwi. A to uparte stworzenia i jak nie dostaną tego co chcą, to mają parę drzeć się przez całą noc. A szczególnie biała z adhd, bo makowiec to wygląda czasem, jakby biała ją właśnie obudziła.
Jak macie jakieś jeszcze fajne tipy to piszcie. Mi w wieku 45 lat już cierpliwość do nich się kończy. Żona miała kiedyś Cavię domową ale nie przypomina sobie takich akcji. Jej Różka dreptała koło nogi jak pies. Ale nocnego darcia mordki nie miała.
Pozdrawiam.
O bułce przekażę żonie, ale to jak grochem o ścianę.



  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości

  • Dołącz do nas