Strona 1 z 1

Świnki nie akceptują jednej

: 1 października 2022, 1:00
autor: SEiLA
Hej
Mam problem. Posiadam 3 swiniaczki od roku jedna to mama najmłodszej a druga to swinka z tej samej hodowli ale innej matki. Do tej pory było ok tzn Mela najmłodsza była malo dominującą i raczej odsuwała się od swinek. Niestety 2 tyg temu Mela dostała zapalenia ucha srodkowego i kręciła się w kółko . Była słaba więc dałam ja do osobnej klatki. Po 3 dniach jak było już lepiej wypuściłam je razem na wybieg. Pigwa ja podskubtwala ale było ok dzisiaj dałam je wszystkie do klatki i się zaczęło po jakiejś pół godziny. Najpierw Oigwa ja goniła potem Juka się na nią rzuciła jak Melusia się przewróciła. Ma przekrzywiony lepek od choróbska i trochę słaba równowagę. Radzi sobie ale jak ja ktoras popchnie to jest problem... I nie wiem co mam zrobić widzę że Mela super się czuje osobno piszczy wola biega . Nie wiem o co tu chodzi czy one przestały ja akceptować????

Re: Świnki nie akceptują jednej

: 1 października 2022, 21:37
autor: Piteraszek
Ja miałem podobny problem tylko, że z samcami. Jest ich trzech, dopóki były młode wszystko było ok. Ale gdy weszły w fazę dorastania zaczęły się między nimi walki o dominację w klatce. Do tego stopnia, że się pogryzły (i przy okazji mnie gdy ich rozdzielałem). Na szczęście mam duże klatkę (120cmx150cm) więc wstawiłem im przegrody, od trzech miesięcy każdy siedzi w swojej (każdy ma powierzchnię 50cmx120cm). Jakiekolwiek próby puszczenia ich razem kończą się jatką. Mogą przez te przegrody pogaworzyć po swojemu, widzą się nawzajem, a nawet obwąchują. Można na pierwszy rzut oka pomyśleć, że to najlepsi koledzy ale tak nie jest. Jeśli Mela źle się czuje sama to można o czymś podobnym pomyśleć w zależności od możliwości. Albo podzielić klatkę na części, tak jak ja zrobiłem, albo postawić drugą obok w taki sposób żeby miały ze sobą kontakt. Moje świnki też źle znoszą samotność, a jak dochodzi do bezpośredniej konfrontacji to bójka.

Re: Świnki nie akceptują jednej

: 2 października 2022, 19:16
autor: SEiLA
Mam wrażenie że Mela w klatce świetnie czuje się sama. Na wybiegu jest ok biegają wszystkie . W sumie nie pomyślałam o podziale klatki mam duża dwupiętrową więc muszę coś wymyślić. Najgorsze jest to że wszystko było ok do momentu choroby :/