Cavia.pl – świnki morskie

cześć,
mam a w sumie miałem dwie świnki morskie - jedna z nich zmarła kilka dni temu.
przychodzę z pytaniem czy powinienem pozbyć się z klatki zapachu nieżyjącej świnki?
i jak pomóc śwince po takiej stracie?

Cześć. Rozumiem Cię i to doskonale. Sama trzy lata temu to przeżywałam. Śmierć ukochanego zwierzaka to okropne przeżycie. Polecam przemyć klatkę octem i całą zawartość. Jeżeli masz jakąś inną klatkę gdzie dawna świnka nie wchodziła, niech ta pierwsza tam zamieszka. Przynajmniej na kilka dni.Pamiętaj, że jeśli ochłoniesz z utraty pupila, to kup swojej śwince nowego towarzysza. Sama tak zrobiłam. Miałam trzy świnki: Tofika, Lucka i Gwiazdora. Niestety Lucek i Gwiazdor zdechli. Po półtora miesiąca kupiłam Łatka. Teraz w dwójkę się świetnie dogadują. Jeśli jednak świnka nadal będzię w rozpaczy, np. nie będzie chciała jeść i pić, zgłoś się do weterynarza.

Świnka morska to wyrzucony pieniądz w błoto. I nic z tego nie ma. Bardzo dużo tylko roboty przy nich jest. A jak już świnka zachoruje to trzeba mieć gruby portfel wypchany pieniędzmi. A jak już wydasz cały swój majątek na leczenie świnki to zatrzymaj jeszcze z kilkaset złotych. Po to, że jak świnka odejdzie na tamten świat to trzeba zapłacić za to, że wezmą ciało zmarłej świnki i spalą. Bądź też lekarz weterynarz powie, że leczenie nie przynosi skutków pozytywnych i zwierzątko się tylko męczy. I trzeba podjąć decyzję o uśpieniu świnki. A to też kosztuje i pieniądze trzeba na to mieć. Koniec końców to zostajesz bez pieniędzy i bez świnki. Zostaje tylko ból w sercu i płacz po stracie kochanego zwierzątka. Tylko to. Nic więcej.

Także zastanówcie się dobrze 10 razy zanim kupicie sobie świnkę morską. Bo to wcale nie jest takie proste i fajne.
A świnki morskie są zwierzątkami płochliwymi i strachliwymi. Bardzo trudno jest je oswoić i mało która świnka lubi się głaskać i żeby ją brano na ręce.

Pomyślcie o tym zanim zdecydujecie się na takie zwierzątko.
Pozdrawiam.