Przychodzę z tematem moich świnek. Otóż mam dwa samczyki, jeden ma dwa lata a drugi cztery jednak podczas ich przygarniania nie byłam doinformowana w zakresie wiedzy o tych zwierzętach i ich nie oswoiłam (miały przeprowadzane tylko łączenie między sobą, na neutralnym terenie) Zawsze gdy próbuje je pogłaskać to uciekają nie wspominając o podnoszeniu na ręcę które czasem bywa konieczne, np. przy sprzątaniu. Jako że mam je już trochę czasu nie wiem czy oswajanie na tym etapie ma jakiś sens skoro są już negatywnie nastawione. Jest na to jakaś rada czy świnki mogą jedynie żyć nie oswojone i w strachu?
Nie przejmuj się, mało świnek lubi ludzi Większość jest dokładnie taka, jak opisujesz - to raczej zwierzątka do oglądania i najwyżej karmienia z ręki, niż tak jak to wygląda na fotkach - głaskania i przytulania.