Strona 1 z 1
wojna domowa
: 8 listopada 2024, 12:48
autor: tedi
Witam, jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch samców Tediego i Dżordża. Dżordż był pierwszy i ma ponad rok a Tedi ok roku. Do tej pory obie były razem w dużej klatce. Dogadywały się od samego początku świetnie, jak przyjaciele

Tydzień temu koleżanka wpadła na pomysł aby powiększyć swoje stadko i przywiozła do nas samiczkę. Tedi miał zostać ojcem i został przeniesiony do samiczki do osobnej klatki. Wczoraj samiczka wróciła do siebie i Tedi miał wrócić do Dżordża. Momentalnie po przełożeniu go do klatki zaczęły na siebie zgrzytać zębami i wybuchła wojna. Poleciała krew i włosy. Świnki nie mogły się dogadać. Cały czas Tedi atakował. Rozdzieliłam ich ponownie. Przykro mi, że teraz tak to wygląda, gdzie do niedawna byli tak zakumplowani. Mam nadzieję, że to może tylko sytuacja przejściowa, ale zupełnie nie wiem jak im pomóc.

Będę wdzięczna za pomoc.
Re: wojna domowa
: 8 listopada 2024, 13:48
autor: MajaiRosie
Co to za durne pomysły rozmnażania zwierząt na własną rękę, bez przygotowania, bez wiedzy, bez uprawnień... nawet szkoda słów żeby komentować coś takiego!
Re: wojna domowa
: 8 listopada 2024, 13:54
autor: tedi
Z całym szacunkiem, ale prosiłam o poradę w zupełnie innym temacie
Re: wojna domowa
: 8 listopada 2024, 18:11
autor: MajaiRosie
Za nieodpowiedzialność się płaci...
Krew w walce nie wróży dobrze. Chłopaki miały zupełną rację żeby sie pogryźć po czymś takim. Łączenie z samicą również jest stresem. Jak się nie wie co się robi, to potem takie są konsekwencje. Nie potrafię powiedzieć czy da się coś u nich jeszcze uratować.
Re: wojna domowa
: 13 listopada 2024, 17:23
autor: Aroniaa
Nie znam się ale wydaje mi się że świnki nie wybiera się do rozmnażania tylko robi to dominujący ze stada. Świnki mają swoją hierarchię w stadzie i to oni decydują który ma to zrobić a nie Ty bo masz takie widzimisię. Nie jestem pewna ale w takim przypadku wpuszcza się samiczkę do stad, w Twoim przypadku do chłopaków - ale nie jestem pewna bo nigdy o tym nie czytałam, nigdy bym się nie zdecydowała na rozmnażanie właśnie z tego względu że zwierzęta i świnki to nie ludzie. U Ciebie może być tak że dałaś tego niedominującego i ten dominujący wyczuł od tego drugiego innego osobnika innej płci. Muszę się zgodzić z komentarzami "MajaiRosie" w zupełności ma rację i nie wyobrażam sobie ile ludzi bezmyślnie robi takie rozmnażania. Już nie wspomnę o tym czy w ogóle obie świnki były przebadane przed parowaniem czy są w 100% zdrowe żeby potomstwo nie dziedziczyło chorób lub słabe organizmy... Brak slow