Nieudana próba łączenia świnek
: 2 grudnia 2025, 20:05
Cześć,
mam problem z łączeniem świnek. Może ktoś coś doradzi.
Mam jedną świnkę (Stefcia), która ma już 5 lat, 2 miesiące temu kupiłam drugą (Tereskę- którą leczyliśmy z grzybicy). Teresia jest już zdrowa, więc w sobotę postanowiliśmy spróbować połączyć świnki. Kupa sianka, neutralny grunt. Pierwsze chwile Tereska mega ekscytacja, podskoki, ewidentna radość, Stefcia od razu poszła do sianka. Po czasie świnki zaczęły się obwochiwać , lekko skubać po tyłku, ale bez bijatyk. Stefcia dalej jadła sianko, a Tereska biegała w koło, skakała do sianka, obwąchiwała Stefcie. Prosiaczki były tak ze sobą około 2 godzin, wydawało się, że wszystko poszło gładko. Nie bylo bijatyk, gruchania tylko podskubywanie i obwąchiwanie. Postanowilśmy dać je do nowej duzej klatki 150cm. W klatce Tereska ekscytacja, obwąchiwanie wszystkich kątów , kocyków itp. Stefcia raczej zdezorientowana , zbytnio się nie przemieszczała. Do wieczora był spokój choć ta młodsza zaczepiała starsza.W nocy słyszałam lekkie gruchanie , podgryzannie, ale bijatyk nie było. Rano starsza chowała się w pluszowym domku, (w klatce były dwa) młodsza co chwilę ją próbowała podgryzać. Co Stefcia wyszła z domku na jedzenie, to byla podgryzana przez Tereskę z coraz większą częstotliwościa aż w końcu doszlo do mega bójki, sierść latała... ale bez krwi.Ta młodsza gryzła starszą. Postanowiliśmy rozdzielić swiniaki. I siedzą znowu osobno w klatkach . Czy uda mi się je połączyć? Może jakoś inaczej to zrobić? Może to wina róznicy wieku? Ile czasu odczekać? Pomóżcie.
mam problem z łączeniem świnek. Może ktoś coś doradzi.
Mam jedną świnkę (Stefcia), która ma już 5 lat, 2 miesiące temu kupiłam drugą (Tereskę- którą leczyliśmy z grzybicy). Teresia jest już zdrowa, więc w sobotę postanowiliśmy spróbować połączyć świnki. Kupa sianka, neutralny grunt. Pierwsze chwile Tereska mega ekscytacja, podskoki, ewidentna radość, Stefcia od razu poszła do sianka. Po czasie świnki zaczęły się obwochiwać , lekko skubać po tyłku, ale bez bijatyk. Stefcia dalej jadła sianko, a Tereska biegała w koło, skakała do sianka, obwąchiwała Stefcie. Prosiaczki były tak ze sobą około 2 godzin, wydawało się, że wszystko poszło gładko. Nie bylo bijatyk, gruchania tylko podskubywanie i obwąchiwanie. Postanowilśmy dać je do nowej duzej klatki 150cm. W klatce Tereska ekscytacja, obwąchiwanie wszystkich kątów , kocyków itp. Stefcia raczej zdezorientowana , zbytnio się nie przemieszczała. Do wieczora był spokój choć ta młodsza zaczepiała starsza.W nocy słyszałam lekkie gruchanie , podgryzannie, ale bijatyk nie było. Rano starsza chowała się w pluszowym domku, (w klatce były dwa) młodsza co chwilę ją próbowała podgryzać. Co Stefcia wyszła z domku na jedzenie, to byla podgryzana przez Tereskę z coraz większą częstotliwościa aż w końcu doszlo do mega bójki, sierść latała... ale bez krwi.Ta młodsza gryzła starszą. Postanowiliśmy rozdzielić swiniaki. I siedzą znowu osobno w klatkach . Czy uda mi się je połączyć? Może jakoś inaczej to zrobić? Może to wina róznicy wieku? Ile czasu odczekać? Pomóżcie.