Strona 1 z 1

Oswajanie.

: 5 listopada 2006, 21:08
autor: RsQ
Napiszcie tutaj jakimi sposobami oswajaliście świnkę. Komuś to może się bardzo przydać. Ja swoje świnki oswajałem tak:
Jak świniaczka przyniosłem do domu to dałem go do klatki i poczekałem 3 dni, żeby zaznajomiła się z otoczeniem. A teraz biorę ją na pieszczoty i daje jej różne smakołyki. Świniak się przy tej metodzie szybko oswaja. :)

: 5 listopada 2006, 21:30
autor: vixia16
Ja od razu po przyjściu ze sklepu dałam świnkę do akwarium bez jedzenia tylko byly trocinki i sianko. Była troszkę bojaźliwa.. obok akwarium miałam jedzenie {suche,marchew,jabłko, sałate} i powoli kładłam jej do akwarium jedzenie.. Świnka podchodziła i mnie wąchała... i wie że ja ją karmię. Póżniej brałam ją codziennie na ręce i głaskałam.. Zawsze gdy ja brałam mówiłam Gucio.. :} I tak reaguje na Imię i się już oswoił. Mam go już 11 miesięcy. Wiadomo jescze się boi gwałtownych ruchów i głośnych odgłosów.. Np. odkurzacz itp.


Świnki są bardzo przyjacielskie :ok:

: 9 listopada 2006, 16:14
autor: OLA I JULIA
U mnie z tym oswajaniem to szło bardzo opornie, ale teraz już jest co raz lepiej. Trzeba dawać różne smakołyki, brać na ręce i głaskać no i mówić jak do małego dziecka. :rolleyes:

: 12 listopada 2006, 20:35
autor: Cyzio
RsQ wiesz co ja sie sprzeciwie temu co napisałeś moim skromnym zdaniem najlepiej po kupieniu świnki należy oswajać z zapachem właściciela,a dopiero potem można ja włozyć do klatki gdzie spędzi noc :) Tak własnie oswoiłem Kubusia teraz staram sie przyzwyczaić Nawrosie :]

: 12 listopada 2006, 20:39
autor: OLA I JULIA
A ja myślę,że każda metoda jest dobra, Ja zostawiłam świnkę w klatce a później pomału przekupywałam ją smakołykami. Teraz jest u mnie już dwa miesiące i gdy siadam na podlodze ona od razu wskakuje mi na kolana.

: 13 listopada 2006, 7:18
autor: RsQ
A ja myślę,że każda metoda jest dobra,


Ja też. Każdy oswaja swoją świnkę inaczej :)

: 13 listopada 2006, 10:01
autor: lukasjio
Ja swoją wsadziłem do klatki siedziała tam sobie nie ruszałem jej.Następnego dnia chociaż się wyrywała wziąłem ją na ręce na jakieś 15 min.Głaskałem ją i mówiłem do niej.Następnego dnia znowu gdy wsadziłem rękę pogłaskałem ją i teraz już się nie wyrywała.Siedziałem z nią 2 i pół godziny.
Teraz już jest oswojona :rolleyes: