Cavia.pl – świnki morskie

Mam duży problem. Kupiliśmy z hodowli Prosiaczka. Rasa US TEDDY. Przebył długą podróż i jest z nami już prawie dwa tygodnie. Pierwsze kilka dni prawie wcale nie jadł i nie pił, teraz wcina wybrane smakołyki -nie objada się ale głodny nie chodzi Gorzej z piciem tu jest średnio, poidełko wyciągam i na kolanach troche popije ale raczej skupia się na gryzieniu końcówki. Dzisiaj dokładnie kończy 2m-ce. Jest bardzo strachliwy i niechętny do wyciągania z Klatki. Na każdy odgłos zamiera. Jedyne co cieszy to że zaczyna się przekonywać do nas. Potrafi zjeść z ręki Cykorię to jego ulubione danie Ale ostatnio, od jakiś dwóch dni zaczął na rękach nas podgryzać tzn. chwyta lekko skórę. Raczej nie robi krzywdy ale ostatnio chwycił tak że pociągnął i zabrał troche mojej skóry z nadgarstka -łobuz! Zastanawiam sie co może być tego przyczyną. Jesteśmy dla niego bardzo delikatni. Potrafi leżąc i podczas głaskania rozkładać się na maksa. Ostatnio zasnął podczas pieszczot To dlaczego gryzie? Liczę na pomoc i rady

Co do wody : A może świnka nie umie pić z poidełka ? Możesz spróbować podać jej wodę w miseczce. A jaką wodę jej podajesz ? Przegotowaną ? Może nie lubić przegotowanej wodę więc możesz spróbować daj mu mineralną np. Żywiec Zdrój .
Co do . . lenistwa : Myślę , że maluch jest spokojny i leniwy. Świnki mają różne charaktery . Moja Moka nie lubi głaskania. Woli biegać i skakać ( dosłownie skakać ) A jeśli nie chce wyjść pobiegać , to nie żałuj pieszczochowi i go pogłaszcz
Co do gryzienia : Moja świnka też mnie tak gryzie , ale wtedy mówię coś w stylu "Fuj, fe" i zabieram rękę. Mi na razie krzywdy nie zrobiła , ale to chyba nie jest sprawa żeby się przejmować

Aha i jeszcze jedno . Ile świnka ma lat ?
Pozdrawiam

Nie przejmuj się poidełkiem. Świnki w ogóle niewiele piją, a niektóre są wybitnie niepijące i potrafią przez kilka dni nie dotknąć wody, zwłaszcza jeżeli jedzą dużo świeżych warzyw i zieleniny. Nie wmuszaj w niego wody. Przyjdą upały to zacznie pić

Świnki mogą gryźć z różnych powodów, ale skoro nie są to ugryzienia mocne i gwałtowne to nie wynikają z lęku czy agresji. Czasami podszczypują gdy chcą coś zbadać, poznać, a czasami po prostu myślą, że właściciel jest czymś do jedzenia :p Jeżeli karmicie go z ręki to niewykluczone, że futrzak sprawdza czy przypadkiem nie masz na dłoni czegoś dobrego. Jeżeli dotkniesz dłonią surowych warzyw a potem go pogłaszczesz to bardzo możliwe że dziabnie mocno, bo się pomyli (świnki nie są zbyt inteligentne, trzeba to brać pod uwagę :p).
Czasami też świnka może ugryźć jeżeli dotniesz ją w miejscu, w którym nie lubi być dotykana - najwrażliwsze są na okolice pupy i brzuszek, wiele świnek denerwuje się gdy zostaną tam dotknięte

Bardzo dziękuje za uspokajające informacje MOMO -nasz świnek dzisiaj kończy dwa miesiące więc jest młodziutki. mamy go od niespełna dwóch tygodni Jeśli chodzi o "dziobanie" toreaguję zwróceniem uwagi i patrzy wtedy na mnie swoimi czarnymi oczkami Liczę że się zaklimatyzuje i będzie tylko lepiej. Póki co przebywa większość dnia pod stertą siana lub w domku
pozdrawiam

A i młody ma w poidełku wodę mineralną żywiec, może dodać do niej troche soku malinowego? Czytałam, że ma w sobie wit. C i czasem się taki sposób stosuje. Co Wy o tym sądzicie?

Nie dubluj postów.

Oswoi się na pewno, tylko na to trzeba czasu Dwa tygodnie to jeszcze za mało.
Woda mineralna w poidełku jest taka sobie, lepsza byłaby źródlana niskozmineralizowana, albo nawet zwykła przegotowana kranówa. Świnki mają tendencję do chorowania na nerki, a nadmiar jonów Ca+ w diecie powoduje tworzenie się kamieni.
Nie wiem czy sok to dobry pomysł. Mógłby śwince smakować, ale soki są bardzo słodkie i tuczące, nie są polecane dla świnek. Lepiej go nie dawać, tym bardziej, że witaminę C można podawać w setkach innych warzyw, owoców, części zielonych, a nawet bezpośrednio do dzioba. (tutaj jest cały, wielki temat o wit. C, polecam: viewtopic.php?f=7&t=2810&p=52212 )
Jeżeli martwisz się, że świnka przyjmuje za mało wody dawaj jej ogórki, one mają jej mnóstwo.

Ja słyszałam ze w sklepach zoologicznych są takie preparaty, które wlewa się do wody. Nie pamiętam z jaką witaminą, ale chyba jakaś tam jest Ale nie polecam
Co do oswojenia to daj jemu więcej czasu. A czy czujesz, że dzieje się z z nim coś dziwnego jak go bierzesz na ręce np. się trzęsie?

Gucio01 pisze:Ja słyszałam ze w sklepach zoologicznych są takie preparaty, które wlewa się do wody. Nie pamiętam z jaką witaminą, ale chyba jakaś tam jest Ale nie polecam
Co do oswojenia to daj jemu więcej czasu. A czy czujesz, że dzieje się z z nim coś dziwnego jak go bierzesz na ręce np. się trzęsie?

Nie wiesz co, nie wiesz z czym, na oczy tego nie widziałaś, a nie polecasz. Po prostu ręce opadają.
Te preparaty zawierają wit. C, ale nie o witaminach jest ta rozmowa.

Słyszałam i nie polecam, bo moja kol. miała właśnie te witaminki. I mówiła, że strasznie brudzą pojnik i musiała co chwila wymienić. Wiem, że witaminy to nie temat naszej rozmowy