Temat dla właścicieli dwóch lub więcej świnek.
Ja zacznę

Moi chłopcy bardzo, ale to bardzo się kochają

. Lucek czasami traktuje Piotrusia jak matka np. niepokoi się gdy wyjmę małego z klatki, przytula go, obwąchuje. To działa też w drugą stronę, Piotruś chowa się za niego, gdy coś go przestraszy i we wszystkim go naśladuje: jak Lucek coś je, on je to samo, jak Lucek wskakuje mi na kolana on też się gramoli, na wybiegu chodzi za nim krok w krok jak po sznurku

A jeżeli Lucek sam wyjdzie z klatki (mają otwartą, Piotruś jeszcze nie daje rady samodzielnie wyjść) i za długo go nie ma mały zaczyna piszczeć, tak przeraźliwie, a Lucek biegiem wraca do klatki, wąchają się po pyszczkach i coś do siebie pokwikują

. Często bawią się ze sobą biegają dookoła klatki, rozmawiają. Poza klatka np. u mnie na kolanach siedzą przytuleni do siebie. Tylko śpią osobno.
Jak to u was wygląda

?