Cavia.pl – świnki morskie

Temat dla właścicieli dwóch lub więcej świnek.
Ja zacznę

Moi chłopcy bardzo, ale to bardzo się kochają . Lucek czasami traktuje Piotrusia jak matka np. niepokoi się gdy wyjmę małego z klatki, przytula go, obwąchuje. To działa też w drugą stronę, Piotruś chowa się za niego, gdy coś go przestraszy i we wszystkim go naśladuje: jak Lucek coś je, on je to samo, jak Lucek wskakuje mi na kolana on też się gramoli, na wybiegu chodzi za nim krok w krok jak po sznurku A jeżeli Lucek sam wyjdzie z klatki (mają otwartą, Piotruś jeszcze nie daje rady samodzielnie wyjść) i za długo go nie ma mały zaczyna piszczeć, tak przeraźliwie, a Lucek biegiem wraca do klatki, wąchają się po pyszczkach i coś do siebie pokwikują . Często bawią się ze sobą biegają dookoła klatki, rozmawiają. Poza klatka np. u mnie na kolanach siedzą przytuleni do siebie. Tylko śpią osobno.

Jak to u was wygląda ?

U mnie jest tak :
Jaroski i Jessy jeszcze na 100% siebie nie polubili ale jest dobrze w miare .Jaroski idzie spać to Jessy wtula się w niego ale kiedy jedzą pierwszy je Jaroski później Jessuś .Mają 2 poidła kiedy Jaroski pije-Jessy też i na odwrót .Mój chłopak na nich mówi papugi bo wszysko po sobie powtarzają oprócz załatwiania się wczoraj kiedy jedli sianko pokłucili się i dziś każdy robi co innego to ,że Jaroski jest golaskiem ma małą rankę takie zadrapanie .Jessy jest malutki więc uczy się od starszego ,dorosłego ,że tak powiem na wybiegu Jaroski idzie do schodów i patrzy się na dół ,a Jessy chce koniecznie zejść ale nauczył się ,że Jaroski tak nie robi i on przestaje .Jaroski nie je buraków ,Jessy się zajadał jak zobaczył ,że Jaros robie "beeee" to i on . Ale mimo czasem małych sprzeczek chłopaki się kochają

U mnie samiczki rzadko kiedy śpią razem, za to młody samczyk uwielbia się wtulać i w tatusia i w wujka.
Zobacz jakie będą relacje młodej Anastazji z nową świnką:)

Mam pytanie, masz 3 samczyki i one mieszkają w jednej klatce, w jakie (rozmiary) ?
Bardzo proszę o odpowiedź i z góry dziękuję
A co do moich świnek to Łatek ma bardzo ciężki charakter i chce sobie każdego przyporządkować, i udało mu się to ze starszą i większą świnką, Bamako. Świnki coraz bardziej się lubią, mają jedną miseczkę i jedzą z niej razem, tak samo z poidełkiem. Czasami tylko daje 2 kupki siana
Moja klatka ma 100cm (standardowa) długości i mam 2 świnki samce.
Niech najlepiej każdy napisze liczbę świnek i wielkość klatki.

Damianek, ale to nie jest temat o relacjach między świnkami, co ma do tego wymiar klatki? O klatkach rozmawiamy w temacie o klatkach.
Lidia, u mnie jest to samo, Piotruś każde zachowanie kopiuje od Lucka Ale ostatnio robi się coraz bardziej samodzielny, np. zjadł kalafiora mimo, że Lucek nie lubi i sam tuptał po wybiegu, tylko od czasu do czasu wzywał pomocy :p

Bo wydaje mi się że zachowanie zależy też od wielkości klatki.

W moim wypadku raczej zależy od ułożenia samców w odpowiednim wieku i z odpowiednimi charakterami.
Obecnie mieszkają w setce, ale niebawem jeden będzie siedział z nowo nabytą samicą. Trzymam tak:
- 2 miesięcznego samczyka, adhd, próbuje ustawiać innych
- 9mies samca, reproduktora, czasami nachalny do najstarszego samca
- 5,5 letniego niehodowlanego, spokojnego i uległego
Więc w sumie wygląda to tak jakby było tam tylko tych dwóch młodszych, bo najstarszy cichutki zazwyczaj śpi lub je.

Jak Luna do mnie trafiła to najpierw wszędzie wokół latały trotki (wtedy jeszcze nie było maty), ale potem Blanka zaczęła popcorningować i była o wiele szczęśliwsza, niż wtedy, gdy była sama.
Teraz się nawet lubią, tylko Blanka nie lubi jak Luna jej włazi do domku, i wtedy ją lekko szczypie i wygania
Ale ogólnie dobrze się między nimi układa, jest okej
Z przyzwyczajeniem się Luna miała na początku problemy, ponieważ mój tata od razu wsadził ją do Blanki, nie poczekał na mnie i nie było łączenia, z tego powodu Luna wolniej się oswajała.
Ale pomimo problemów teraz jest okej

U mnie ostatnio pojawiły się różnego rodzaju spięcia między chłopcami. Krakers ubzdurał sobie, że to on jest najważniejszy i cały świat ma się go słuchać. Jak siedzi w domku/w kuwecie (i śpi ) to nawet niech nikt nie próbuje do niego podejść, a jak siedzi przy misce to oznacza to, że cała karma jest jego i tylko jego. Biedny Drops cały czas jest ofiarą ostrzegawczych i nagłych ruchów Krakersa, które dobitnie mówią "Zrób to jeszcze raz, a cię ugryzę". Szkoda mi bidoka, wcześniej Krakers się tak nie zachowywał

Lucek też ma jakieś fochy i wapory Zgrzyta czasem na małego albo nawet go atakuje. Ale na szczęście te konflikty trwają bardzo krótko i za chwilę znowu się bawią w najlepszej zgodzie. Gorzej, że nie daje się głaskać ani przytulać, taki niesympatyczny jest ostatnio - nieważne czy dotykam go ja czy Piotruś zaczyna się irytować i odskakuje.