Homoseksualna świnka morska
: 28 października 2011, 6:33
Witajcie.
Na wstępie powiem, że tytuł nie koniecznie oznacza, że moja świnka jest homo. Zresztą przeczytajcie a się dowiecie.
Dwa miesiące temu kupiłam świnkę morską samca 4-miesięcznego (nazwijmy go 1). Wczoraj byłam u weterynarza i jak 1 zobaczył zwierzątka po prostu oszalał ze szczęścia. Doszłam do wniosku, że kupię mu przyjaciela. I kupiłam kolejną świnkę morską samca 3-miesięcznego (nazwijmy go 2), czyli 3 miesiące młodszego i mniejszego od 1.
Niestety w domu zaczął się problem. 2 jest wystraszony i piszczy, ale z 1 było tak samo, więc tym się nie przejmuję. Przejmuję się jedynie tym, że 1 wcale nie pomaga młodszemu. Z początku cieszył się i lizał młodego, ale później zaczął wyciągać się przed nim, wolno chodzić i gruchać, tak jak samce zachowują się w okresie rozrodczym. Później doczytałam, że może to oznaczać, że 1 chciał pokazać 2 kto tu rządzi. Niestety w nocy obudził mnie głośny pisk drugiego. Pierwszy go gwałcił! Wiem, czytałam, że gwałcenie to rzecz naturalna, ale w tym przypadku 2 jest jeszcze za mały, przestraszony i to go najwyraźniej bolało. Później puszczał bączki, więc musiał zostać "trafiony" w odbyt. 2 wyraźnie się boi 1. Nie tłuką się nie gryzą, tylko po prostu malutki się boi i to mnie przeraża.
Czy to się uspokoi? Czy świnki zaprzyjaźnią się jeszcze? Jak je ze sobą oswoić? Ile dni może potrwać ten strach młodszego wobec starszego? A może warto zacząć szukać nowego właściciela dla młodszego (bo nie stać mnie na oddzielną klatkę, poza tym nie mam miejsca)?
Pomóżcie.
Na wstępie powiem, że tytuł nie koniecznie oznacza, że moja świnka jest homo. Zresztą przeczytajcie a się dowiecie.
Dwa miesiące temu kupiłam świnkę morską samca 4-miesięcznego (nazwijmy go 1). Wczoraj byłam u weterynarza i jak 1 zobaczył zwierzątka po prostu oszalał ze szczęścia. Doszłam do wniosku, że kupię mu przyjaciela. I kupiłam kolejną świnkę morską samca 3-miesięcznego (nazwijmy go 2), czyli 3 miesiące młodszego i mniejszego od 1.
Niestety w domu zaczął się problem. 2 jest wystraszony i piszczy, ale z 1 było tak samo, więc tym się nie przejmuję. Przejmuję się jedynie tym, że 1 wcale nie pomaga młodszemu. Z początku cieszył się i lizał młodego, ale później zaczął wyciągać się przed nim, wolno chodzić i gruchać, tak jak samce zachowują się w okresie rozrodczym. Później doczytałam, że może to oznaczać, że 1 chciał pokazać 2 kto tu rządzi. Niestety w nocy obudził mnie głośny pisk drugiego. Pierwszy go gwałcił! Wiem, czytałam, że gwałcenie to rzecz naturalna, ale w tym przypadku 2 jest jeszcze za mały, przestraszony i to go najwyraźniej bolało. Później puszczał bączki, więc musiał zostać "trafiony" w odbyt. 2 wyraźnie się boi 1. Nie tłuką się nie gryzą, tylko po prostu malutki się boi i to mnie przeraża.
Czy to się uspokoi? Czy świnki zaprzyjaźnią się jeszcze? Jak je ze sobą oswoić? Ile dni może potrwać ten strach młodszego wobec starszego? A może warto zacząć szukać nowego właściciela dla młodszego (bo nie stać mnie na oddzielną klatkę, poza tym nie mam miejsca)?
Pomóżcie.