Cavia.pl – świnki morskie

Mam ja dwie świnki morskie. Dopiero się oswajamy, ale już widać ich charaktery - Szczotka jest dosyć płochwliwa, poza tym to taka mała sierotka. Lilka to jej przeciwieństwo - nadal potrafi uciekać, ale jest odważna, ciekawska, nie boi się ludzkiej ręki.
Zdarzyło się, że Lilka mnie ugryzła. Było to przy podawaniu jedzenia, konkretniej - ogórka, którego trzymałam między palcami. Nie był to pierwszy raz, gdy je tak karmiłam, zresztą, świnki już mnie znają, nie sądzę więc, żeby była przestraszona. Nigdy wcześniej coś takiego nie miało miejsca, zazwyczaj tylko mnie obwąchiwała.
To był przypadek? Możliwe, że to się jeszcze powtórzy?

Może sie pomyliła? bo Ci palce pachniały ogórkiem?

Moja Madzia gryzie, a własciwie tylko łapie zębami, gdy uważa, że Tosie głaszczę bardziej niż ją.

Moje 4 panny dostaja takiego szalu jak im daje ogorka,ze lataja po calej klatce i tylko patrza czy juz im daje ,wtedy czesto zdarza sie ze moje reka w locie zostaje przechwycona zebami,ale to nie tak,ze gryza,tylko tak jak mowi drelin swinka czuje ogorka i lapie palce w przekonaniu ,,ze lapie ogorka

a ja dołączę się do pytania... też mam świnki stosunkowo bardzo krótko ok 1,5 tygodnia. I tak jak świnki Shariany moje też mają charakterki... Zuzia to wiecznie głodna, dosyć odważna świnka, bo Anabelka to mały tchórz. Ale właśnie martwi mnie to , że od pewnego czasu Zuzia nas gryzie. I nie jest to w palce, czy dłoń, ale w rękę ( troszkę wyżej niż nadgarstek, bo tam sięga gdy jest na kolanach i jest głaskana), niby nie jest to mocno , ale ostatnio zrobiła to znów... nie wiem czym jest to spowodowane...

W jakich sytuacjach gryzie?

Sytuacja się powtórzyła, tym razem dziabnęła mnie druga świnka. Chwała, że tym razem do rozlewu krwi nie doszło.
Nie mam pojęcia, o co chodzi. Na bank się mnie nie boją - same podchodzą, poza tym nie są zdenerwowane. Strasznie ciekawi je moja ręka, wystarczy, że coś poprawiam w klatce, by zaraz podeszły i zaczęły niuchać (a czasem nawet ocierać się o nią). Jednak gdy już dostaną palce do poniuchania, zaraz zaczynają gryźć.
Czy to ma jakieś wyjaśnienie? Tym razem palce na pewno nie pachniały mi ŻADNYM jedzeniem...

Swinki sie roznie zachowuja,sa ciekawskiei czesto podskubuja,jedna moja swinka jest oswojona ale jak dasz jej palca to zawsze ugryzie,wiec to moze byc poprostu jej taka uroda,a moze byc,ze dotykasz je tam gdzie nie lubia,np.Lola jak jej lapki dotkne przednie to tez sie irytuje a normalnie jest bardzo lagodna,zwroc uwage na zachowanie,czy poprostu sobie skubie i ciach,czy atakuje?

Na pewno nie jest to atak. Przykładowa sytuacja: układam coś w klatce, dajmy na to, odgarniam trociny z niewielkiej deseczki. Jedna ze świnek podchodzi, niucha, gapi się na rękę. Jeśli może, podejdzie bliżej, poprzymila się, obwącha palce... I dziabie.
Głaskanie spokojnie znoszą, jeśli nie mają ochoty, po prostu się odsuwają.

W takim razie sprawdzaja, czy moze przypadkiem nie jestes czyms dobrym do jedzenia . Z czasem im przejdzie, musza tylko nauczyc sie kim jestes i zapamietac Twoj zapach, glos, kroki.

np. jak wkładam rękę do klatki i dosypuje karmy do miseczki to moja świnka ostrożnie podchodzi, wącha, liże, a potem- ciach! troszkę się martwię, że mój prosiak za mną nie przepada a Wy jak myślicie? przepraszam jeśli był już taki temat, ale jakoś nie mogłam znaleźć.