Cavia.pl – świnki morskie

Czy wasze świnki są złośliwe ?
Jak okazują złość
Mój Łatek to sie tak łatwo denerwuje że czasami aż mnie wkurza, np. jak im nasypię karmy to sie zdarza czasami że jak Bamako sie Łatkowi wryje na jego miejsce co śpi, albo zasłoni mu drogę do miski to ten od razu ze złości przewraca miskę pyskiem. Strasznie mnie to denerwuje bo marnuje karme, bo mam trociny i czasami trochę wybiorą tej wysypanej karmy z trocin ale zwykle większość zostaje w trocinach. Oprócz tego Łatek strasznie jest zazdrosny o ludzi, jak np. czeszę Bamaka albo kąpie i Łatek to widzi to z zazdrości bije zębami, tak samo jak Bamaka ktoś głaska a Łatkiem sie nikt akurat nie zajmuje.
Bamako nie jest taki złośliwy i samolubny, ciekawe czym to jest spowodowane, może dlatego Łatek taki jest że był on pierwszy u mnie i myśli że jest najważniejszy. Ehh te świnki

No to masz wesoło
Mój Sąsiadek generalnie najbardziej lubi jeść VL CC. Ale kiedyś chciałam, żeby jadł tez VL C Pro. Początkowo nie chciał, trwało to pewnie z tydzień albo i dłużej, ale potem pro zaczęła znikać z miski na równi z complete. Jakież było moje zdziwienie, kiedy przy sobotnim sprzątaniu klatki odkryłam, że cała cavia pro leży na podłodze, za klatką Zaczęłam obserwować Sąsiada - brał kawałek pro w ząbki, leciał na półkę i nagle "stuk!" pro lądowała na podłodze, między klatką a ścianą Najlepsze, że nie wyrzucił ani jednego kawałka ulubionej karmy, czyli robił to celowo, a nie przypadkowo.

Heh też ciekawe, moje świnki też nie jadły cavi pro jak im dawałem

Mój prosiaczek jak coś chce to obgryza prety. Początkowo ostrożnie delikatnie w różnych miejscach klatki jak znajdzie najgłośniejsze to zaczyna prawdziwy koncert.

rogatka pisze:No to masz wesoło
Mój Sąsiadek generalnie najbardziej lubi jeść VL CC. Ale kiedyś chciałam, żeby jadł tez VL C Pro. Początkowo nie chciał, trwało to pewnie z tydzień albo i dłużej, ale potem pro zaczęła znikać z miski na równi z complete. Jakież było moje zdziwienie, kiedy przy sobotnim sprzątaniu klatki odkryłam, że cała cavia pro leży na podłodze, za klatką Zaczęłam obserwować Sąsiada - brał kawałek pro w ząbki, leciał na półkę i nagle "stuk!" pro lądowała na podłodze, między klatką a ścianą Najlepsze, że nie wyrzucił ani jednego kawałka ulubionej karmy, czyli robił to celowo, a nie przypadkowo.

Hahaha, mistrz!

Piotruś wczoraj przegryzł mi kable od monitora i od głośników. Mam wrażenie, że to był akt zemsty za ponowne połączenie go z Luckiem, bo jeszcze nigdy w życiu świnka nie pogryzła mi kabli, zwłaszcza, że nie były super łatwo dostępne.

Świniaki są bardzo mądre . Moje świńska to strasznie złośliwe były, szczególnie Lusia. Wszystko mi na złość robiła.
Np. były obie z Fryzią na kanapie, i Luśka zawsze miała zwyczaj ciągnięcia ząbkami koca, przy czym wyciągała z niego nitki i mama krzyczała. I czym bardziej ją od tego odganiałam, to ta jeszcze bardziej ciągła, a mnie dziabała.
To samo gdy były na podłodze i odganiałam je od firanek, nóg od fotelów, dywanu, to jeszcze bardziej to niszczyły.
Już o gryzieniu prętów w nocy gdy tylko poruszyłam się na łóżku to nie wspomne.
A jak tylko paczka sianka leżała koło klatki, to zaraz ją jakoś napoczęły.

funny girl pisze:Luśka zawsze miała zwyczaj ciągnięcia ząbkami koca, przy czym wyciągała z niego nitki

Nie ma takiej tkaniny, której by Sąsiad odpuścił przy czym nie traktuję tego jako jego złośliwość. Wszelkie koce, hamaki, rękawy, kołnierzyki, WŁOSY ! (to nie tkanina wiem, ale też sterczą i kuszą ), nie mówiąc już o sznurkach, kokardkach, frędzlach... To należy do Sąsiada i on się tym najlepiej zajmie

Ja mam 3 wyjatkowo zlosliwe swinie,jedynie Lola jest grzeczna
Luci pryska siuskami na inne swinki lub ludzi,a robiac to oglada sie za siebie czy dobrze celuje,
Yeti kradnie innym jedzenie i znosi pod polke,doslownie wyrywa z dziobow.
Daisy szarpie za wlosy na tylku,jak inne spia to ona zakrada sie i szarpie za siersc,hehe a potem w nogi

Ruby_anger nadajemy Twoim świnkom tytuł "Największego Złosia Prosia", tylko nie wiem już która powinna go uzyskać:D chyba ta od moczu ale nie mam pewności

ruby_anger pisze:Luci pryska siuskami na inne swinki lub ludzi,a robiac to oglada sie za siebie czy dobrze celuje,

Jakbym czytała o mojej Luśce. Ta też lała na co popadnie, ściana za klatką z zielonej stała się brązowo, beżowo, żółto, pomarańczowo, zielona . Tak samo jak ktoś ją tylko przypadkiem dotknął po tyłeczku, to odrazu był pod ostrzałem. A zasięg miała niezły .