Nowa Świnka.

[roxy1703]

Cześć !
Dziś kupiłam świnkę morską. Jest ona gładkowłosa- rudo czarna. Ma na imię Roxy i jest prze śliczna. Mam klatkę , domek , miseczkę i poidełko a do tego paśnik z sianem . Kupiłam ją o 13 i jak ją przywiozłam do domu to włożyłam do urządzonej klatki. Najpierw usiadła w kącie , następnie po 10 minutach poszła do domku . Mówię szeptem nie włączam TV tylko siedzę a jak wychodzę to zamykam drzwi. Czym jest to spowodowane? Ale jak czytałam to chyba normalne, kiedy mam zacząć ją oswajać ? Jest ona malutka .

[Irulo]

Czym to jest spowodowane?
A gdybyś ty została zabrana ze swojego miejsca zamieszkania (chociaż te świnki z zoologicznego też są wystraszone, ponieważ również skądś przyjechały) i została przeniesiona w nowe, to byś się odrazu poczuła jak u siebie? No nie sądzę, więc ty też nie powinnaś tak myśleć, tylko zwyczajnie dać jej czas.
Rady na temat oswajania znajdziesz przeszukując tematy (opcja SZUKAJ).
Dobrze czytałaś. Powinnaś sprawdzić w innych źródłach czy oni również tak uważają, a nie odrazu nowy wątek, chyba, że chcesz się pochwalić świnką, wtedy do wątku powitania.
Masz tylko jedną świnkę? to zwierzątka stadne.


Pozdrawiam i zapraszam do konkursu na OMNIBUSA

Pozwolę sobie poprawić kilka błędów : rudoczarna*, prześliczna*. Z tego co wiem to nie powinno się robić odstępów między znakami interpunkcyjnymi.

[Talia]

Przede wszystkim tym, że świnki z zoologicznego nie są przystosowane do życia z ludźmi, często nawet nie przebywały w ich towarzystwie, były trzymane w komórkach, piwnicach.
Moje dzieciaczki są od małego przystosowane do życia, co nie znaczy że np lubią branie na ręce, niektóre podgryzają, uciekają przed ręką, ale nigdy nie siedzą w kącie, nie boją się panicznie człowieka. Prawie każdy nowy właściciel mówi, że świnka już po kilku godzinach czuje się jak u siebie, bryka po klatce. I to jest moim zdaniem normalne zachowanie małego prosiaczka.

[kdp2]

Ja zawsze daje śwince kilka dni tak do 1 tygodnia na osowienie z klatką i otoczeniem a potem zaczynam oswajanie dzikuska, biorę "na siłę" na ręce, nosze, głaszczę itp, puszczam najpierw na wybiegi na łóżko, potem na normalny wybieg.
Pamiętaj, że jedne świnki szybciej się oswajają z innymi trzeba dłużej popracować.

[Jacenty]

Mam prosiaka już drugi tydzień w domu. Dzikus jakich mało i trochę mnie to niepokoi. Praktycznie w ogóle nie wychodzi ze swojego domku poza sytuacjami kiedy jest zupełnie ciemno i wyjdzie zjeść, wypić i załatwić swoje potrzeby.
Brana na ręce bardzo się wyrywa. Z głaskaniem też jest ciężko. Był już taki okres, że wypuszczana z klatki jadła mi i córce z ręki, lizała po palcach. Włożona jednak po takiej zabawie nie wychodzi z domku przez dwa dni. Aby nie denerwować jej zaprzestałem to robić. Jej zachowanie jest o tyle dziwne, że co jakiś czas widzę jak robi "popcorning", co oznacza jej przyzwyczajanie się do otoczenia. Tylko jej późniejsze zachowanie jest zupełnie odmienne. Przyszedł mi nawet dziś pomysł do głowy, aby zabrać z klatki domek, żeby więcej nas widziała i przyzwyczajała się, ale nie wiem czy to dobry pomysł i prosiak nie będzie się bardzo stresował.

[kdp2]

Jak najbardziej możesz zabrać domek i np w jego miejscy powiesić hamak, to da śwince chronienie ale jednocześnie będzie widoczna.

[vagina_denata]

Jeżeli nie będziesz bawić się ze świnką nigdy się nie oswoi. Póki jest dzikusem może się bać głasknia i przytulania, ale jeżeli nie będziesz tego robił zostanie dzikusem po wsze czasy.

[Jacenty]

A jeśli nie mam hamaka, to mogę zabrać domek, czy nie bardzo?
Ciężko mi się z nią bawić jeśli wyjęta z klatki ucieka.

[vagina_denata]

Możesz, to nie jest niezbędny element wyposażenia.

[KaroKa]

Moja właśnie podgryza mi palce.Jak ją biorę na ręce to jest to jej ulubione zajęcie .Ale,żeby po kilku godzinach brykała to nie.W kącie siedziała,ale żeby panicznie się bała to też nie.W środę miną trzy tygodnie,już się przyzwyczaiła do większości odgłosów.Szaleje mi po klatce rano jak wie,że ma jeść dostać.Na rękach trochę posiedzi,ale jak na wybieg puszczę to od razu sprintem do klatki.Hodowca(brałam świnię z Elido)mówił,że ma ADHD,czego ja o niej bym nie powiedziała.Powiedziałabym,że jest nad wyraz spokojna,no chyba,że od czasu coś jej odbije i zacznie skakać po klatce.Ale tak jakby się czegoś bała.A tak to sobie poje na legowisku,pójdzie do kąta pod hamak i zje sianka.W sumie to myślę,że to też dlatego,że tu jest sama,a tam miała pełno koleżanek.No ale za kilka dni mam nadzieje,że wstąpi w nią trochę życia,i będzie szaleć z towarzyszką .