Witam.
Jestem 3 dniowym właścicielem świnki, zanim ją kupiłem dużo czytałem i się dowiadywałem.
Wiem że jest u mnie nie długo ale... dzisiaj postanowiłem go (samczyk) wziąć na ręce i usiadłem na krześle i ułożyłem go na kolanach. Wiadomą rzeczą jest to że nie chciał zbytnio dać się złapać, a jak chcę go pogłaskać to przez 3 sekundy pobiega i staje w miejscu i daje się głaskać a przy jedzeniu to mu całkiem nie przeszkadza. Ale nawiązując do tematu zauważyłem, że gdy siedział mi na kolanach to wydawał takie jakby lekkie popiskiwanie. Byłem na różnych portalach i odsłuchiwałem te dźwięki przy czym nie potrafię określić czy jest to odgłos zadowolenia czy marudzenia czy może się boi, bo cały czas podczas głaskania rozglądał się w około siebie. Gdy odłożyłem go do klatki to dalej tak popiskiwał i jak się wziął do jedzenia to znów to samo.
Teraz pytanie czy mam uważać że się boi, nawet przy jedzeniu teraz, czy może był zadowolony. Przy głaskaniu w sumie się nie wyrywał i leżał grzecznie, tylko jak przestawałem to biegał mi po nogach jakby chciał zeskoczyć ale nie wiedział w sumie gdzie bo się ciągle rozglądał.