Jedna z moich samic (nie wiem dokładnie która, bo akurat w kuchni byłam) zaczęła nagle ćwierkać jak ptak (myślałam, że jakiś wpadł do pokoju przez uchylone okno ). Gdy tylko do nich weszłam przestała. Dziewczyny są u mnie od półtora roku i nigdy wcześniej się to nie zdarzyło. Co mogło być powodem? Może ktoś z Was też miał taki przypadek?
Ja na ponad 20 świń mam jedną samicę ćwierkającą . Ona się z tym nie kryje, ćwierka mi dosłownie w twarz, staje na pleksie i koncertuje . Najczęściej w nocy, ale nie tylko.