Dwa samce razem - inne pytanie
: 6 września 2012, 22:54
Wiem, że takich tematów już trochę jest, ale chodzi mi o rzecz, o której nie widziałam zeby ktoś pisał. Więc
:
Dla mojego 6 miesięcznego Ronney'a, który jest dość dziwny
(taki, mało zabawowy, ruchliwy itp.) kupiłam dzisiaj kolegę
Taki młody chłopak miał do oddania, ponad rocznego samca.
Świnki poznałam razem na podłodze, potem pobiegły do klatki. Zauważyłam, że nowy samiec jest o wieeeeele bardziej żywiołowy niż mój Ronney ; o
Ogólnie mam dwie klatki, które stoją do siebie otwieraniami i są otwarte. Generalnie jedna klatka jest Ronneya a druga nowej świnki.
Świnki wzięłam potem na łóżko ( nie wiem co mnie podkusiło
) generalnie nie gryzą się, tylko biegają w kółko i wąchają sie pod ogonami, strasznie siusiają i sadzą bobki w takich ilościach ze moja świnka przez tydzien tyle nie wyprodukowała
no i ta woń...
mmm ... ale cóż, swoje trzeba przeżyć.
Świnki strasznieeee piszczą i wydają różne dźwięki, nowy Franek jest mało zainteresowany Ronneyem, zjada wszystko i zajmuje ulubione miejscówki Ronneya.
No i moje pytania pada tu: co zrobić z nimi na noc ?? zostawić otwarte klatki i niech robią co chcą jak do tej pory czy je zamknąć w osobnych ? jak je próbowałam na chwilę zamknąć do klatek, jak musiałam wyjść to o dziwo moj Ronney cały czas wył i dobijał się w klatce wpatrzony w nowego Franka
i musiałam otworzyć ponownie.
Czekam na rady, bo nie doczytałam nigdzie co robić z poznawanymi świnkami na noc lub jak nikogo nie ma w domu.

Dla mojego 6 miesięcznego Ronney'a, który jest dość dziwny


Świnki poznałam razem na podłodze, potem pobiegły do klatki. Zauważyłam, że nowy samiec jest o wieeeeele bardziej żywiołowy niż mój Ronney ; o
Ogólnie mam dwie klatki, które stoją do siebie otwieraniami i są otwarte. Generalnie jedna klatka jest Ronneya a druga nowej świnki.
Świnki wzięłam potem na łóżko ( nie wiem co mnie podkusiło



Świnki strasznieeee piszczą i wydają różne dźwięki, nowy Franek jest mało zainteresowany Ronneyem, zjada wszystko i zajmuje ulubione miejscówki Ronneya.
No i moje pytania pada tu: co zrobić z nimi na noc ?? zostawić otwarte klatki i niech robią co chcą jak do tej pory czy je zamknąć w osobnych ? jak je próbowałam na chwilę zamknąć do klatek, jak musiałam wyjść to o dziwo moj Ronney cały czas wył i dobijał się w klatce wpatrzony w nowego Franka

Czekam na rady, bo nie doczytałam nigdzie co robić z poznawanymi świnkami na noc lub jak nikogo nie ma w domu.