Witam 3 dni temu dostałem prosiaczka. Świnka ma klatkę ok 60x45cm pewnie to mało ale jak tylko wracam z pracy to lata po domu bardzo często zdarza się tak że kładę klatkę na podłodze i wychodzi kiedy jej się chce bez problemu pałaszuje żarełko z mojej ręki, daje się głaskać i wgl. ale nie ma opcji żeby ją wziąć na ręce już o wchodzeniu samodzielnym nie wspomnę daje się głaskać ale jak bym próbował dotknąć ją po boczku czy brzuszku to podskakuje piszczy robi obrót i jest gotowa wszamać mojego palca ma ona trochę ponad 9miesięcy a jeśli już się ją usadowi na kolanach to potrafi wyciągnąć się jak naleśnik i spać pół dnia czy jest jeszcze możliwość żeby mój warchlaczek dał się podnieść ? czy na to już za późno ?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi