Zastanawiam się, czy świnki zauważają, gdy jedna z nich jest faworyzowana? Moja najmłodsza świnka, Ruri, to oczko w głowie rodziny - wszyscy do niej podchodzą, ojciec często dawał jej największe kawałki warzyw - i właśnie to mnie zastanowiło. Mała uwielbia być głaskana, brana na ręce, bez problemu zasypia na kolanach, do czego pozostałe jakoś się nie kwapią. Szczotka jest wobec niej neutralna, ale Lilka przejawia czasami agresywne zachowania. Nic poważnego, nie ma potrzeby rozdzielania.
Jak to więc jest z tym faworyzowaniem? Jeśli wszystkie dostały smakołyk w tym samym czasie, zauważają, która ma większy? Robi im różnicę, która z nich zostanie pogłaskana w trakcie jedzenia?