Cavia.pl – świnki morskie

Kolejne pytanie odnośnie dwóch samców, ale nie znalazłam nigdzie zadowalającej mnie odpowiedzi.

Mam 1,5 rocznego Franka (duża, 1,5kg rozetka ) .
Dwa dni temu załatwiłam mu przyjaciela 2 miesięczny samczyk- Ptyś.

Franek dominuje go non stop, goni, i kopie, zrzuca go z pięterek, przegania z kąta w kąt. (do krwi się jeszcze nie pogryzły). Nie dopuszcza małego do jedzenia.

Ten maluszek się bardzo boi i cały czas śpi pod ręczniczkiem schowany.

Nie wiem co mam zrobić,
- czy przeczekać to jak wszędzie piszą i mieć nadzieje, że się uspokoi ?
- czy oddzielić ich do osobnych klatek i zająć się oswajaniem tym maluszkiem ?

Mam dwie klatki 60-tki połączone razem, ale jak trzeba oddzielić je mogę bez problemu. Mają otwarte jedno wejście cały czas, i obok klatek stoi takie legowisko dla psa (ala domek) i tam mają maskotki i ręczniczki i własnie tam chowa się maluszek Ptyś.
Czy gdybym miała ich zostawić razem, to zamknąć je w klatce i usunąć to legowisko, żeby nie miał się gdzie chować- czy nie ?

Na prawdę czekam na dobre rady Chciałabym żeby się zaakceptowali .

Dodam, że Franek był już z samcem innym przez 4 miesiące, ale ten niestety zmarł. Super zaprzyjaźnieni nie byli, Franek też go dominował, ale nie kopali się ani nie cudowali jak teraz z tym. Razem jedli i spali przytuleni.

Obserwuj cały czas, nie rób nic gwałtownie, jeśli malec daje rade pić i jeść to czekaj powinno być lepiej.
Jak je roździelisz i znowu będziesz łączyć to później będzie trudniej.
Nie pokazuj przy starej śwince dużego zainteresowania malcem bo będzie zazdrosny co może skutkować tym że bardziej będzie tamtą świnkę terroryzował.

Ogólnie teraz siedzą razem z tym legowisku, ale jak idą do klatek to już z powrotem się gonią.
Mały pije i je po troszku, jak starsza świnka się czymś zajmuje

Dam im jeszcze przyszły tydzień, i zobacze czy się coś poprawi czy nie

Ja też miałam taki problem, starszy samiec (Benek) gonił za Frankiem , trącał go nosem w zadek,nie dopuszczał do miski i przechodził z nogi na nogę wydając dzwięki jak gruchanie gołąbka. Z czasem uspokoiło się to ,chociaż nadal się zdarzają takie gonitwy po klatce- na szczęście kilku sekundowe. Benek jest bardzo zazdrosny bo jak w klatce głaskam Franka to od razu przybiega mi do ręki.Mam nadzieję, że Twój świniaczek też się przyzwyczai do nowego kolegi .

Już jest duużo lepiej Maluszek się niestety dalej boi, ale już się nie gonią jak wcześniej.
Mój Franek też jest zazdrosny... jak biore małego na ręce, to Franek w sekundzie przybiega z drugiego pokoju i też chce na ręce Także, zajmuję się nimi równocześnie, a przy tym idzie zwariować

Mam podobny problem tylko z samiczkami jedna ma 4 mies a druga1,5. ta starsza ciagle przegania ta mlodsza. Jak długo to może potrwać . Są razem od 8 dni i ciągle bez zmian.

Moje uspokoiły się po ok 2 tyg daj im czas

No mam nadzieje że tak będzie. Bo na razie jest bez zmian