Witam. Dzisiaj mój Maniek miał operacje. Ale już chyba jest dobrze.. Wybudził się w 40 min.
Teraz siedzi sobie w osobnym transporterze i skubie sianko. I tak się zastanawiam, czy powinnam go wsadzić do klatki jeszcze dzisiaj? Możliwe, że sobie coś sam uszkodzi? Gdyby go tak np. o 20 do klatki włożyć? Bo druga świnka to raczej takie spokojniutkie zwierzątko. Wracając do mojej drugiej świnki, Andzia ma 'problemy z jedzeniem' a podobno jest w ciąży.. Przypominam, że Andzia miała być chłopcem. Sianko podchodzi jej normalnie tak samo jak pietruszka, ale jeśli chodzi o marchew, to Andziulka skubie i zaraz odstawia, tak samo jest z karmą.. Versele Laga. Skubie, próbuje jeść, ale za chwilkę i tak odrzuci.. Tak jakby sprawiało jej to ból, chociaż wet powiedział, że ząbki są eleganckie.. Możliwe, że świnka nie lubi marchewki? A i nie mam gdzie Mańka włożyć, więc się pytam, czy mogę jeszcze dziś ich połączyć?