od tygodnia w moim mieszkaniu jest świnka. Powoli się klimatyzuje i oswaja, ale trochę dziwnie się zachowuje... Nie chce biegać, tylko przez większość czasu siedzi kącie klatki, czasem sobie pospaceruje ale bardzo sporadycznie. Kiedy ją wyciągam żeby pospędzać z nią czas, to najczęściej wtula się w moje nogi, albo wskakuje na kolana i tam sobie siedzi, cichutko popiskując. Czasami zaczyna lekko drżeć i wydaje z siebie dziwny dźwięk, jakby furczenie. Nie wydaje się być chora, je normalnie i tak też się porusza kiedy już do tego dojdzie. Martwię się, że nadal jest przestraszona i nie wiem jak ją namówić, żeby sobie troszkę pohasała. Liczę na pomocne odpowiedzi, bo jestem jeszcze nowicjuszem jeżeli chodzi o świnki
