Cavia.pl – świnki morskie

Witam serdecznie. Jestem posiadaczką trzech świnek morskich samiczek. Leonka jest u nas od około 8 m-cy. Tosia od około 2 mcy i trzecia Fiona od 2 tygodni. Leonka akceptuje każdą świnkę i nie mamy z nią problemów ale Tosia po pojawieniu się Fiony szczęka ząbkami, podgryza ją. Z uwagi na to że Fiona jest rasy skinny to widoczne są ślady zadrapań oraz ślady zębów z niewielką ilościa krwi. Posiadam również drugą klatkę obecnie jest w niej Tosia na zmianę z Fioną jednak Fiona ciągle "płacze" w samotności a Tosia mieszka grzecznie. Nie wiem co zrobić aby mogły być razem. Tosia dogaduje się tylko z Leonką , Leonka i Fiona lubią wszystkie świnki. Pomożecie, poradzicie?

Próbowałaś najpierw spotkań na neutralnym gruncie i obserwowania jak się zachowują wtedy sporne panny?
Jeśli nic się wtedy złego nie dzieje to przydałoby się je na razie rozdzielić i często umawiać na spotkania na neutralnym gruncie to może dojdą do porozumienia W klatce może Tosia czuje się zagrożona po pojawieniu się nowej świnki.

Świnki przez kilka pierwszych dni były razem i było ok, Tosia troszeczkę odsuwała Fionę pyszczkiem ale nie było zgrzytów. Po około tygodniu zaczęły sie kłócić i Tosia jak tylko widzi Fionę od razu szczęka zębami. Na wybiegu biegają razem i jest w miarę, w ciągu dnia próbuję wpuścić Tosię do klatki z Fioną i Leonką, na początku cieszy się, skacze, gruchają a po kilku minutach szczękanie zębami i atak Tosi. Nie wiem czy robię dobrze ale pozwalam Tosi na zabawy z Leonką w klatce Leonki i Tosi zabierając Fionę. Ale nie wiem czy robię dobrze. Może Tosia nie akceptuje Fiony ze względu na rasę skinny, co prawda wygląda trochę inaczej niż inne świnki. Jeżeli tak będzie dalej to pewnie nabędę kolejną świnkę i będą dwie klatki ale wolałabym żeby się dogadały.

Moim zdaniem, nic złego się nie dzieje, aczkolwiek może się mylę i tutaj mam pytanie co do różnicy ras: Może mieć ona znaczenie w przypadku nielubiących się świnek? Wiem, że żyją ze sobą w zgodzie świnki różnych ras, ale jeśli już się nie polubią, to czy rasa jest jakimś katalizatorem konfliktów? Moja gładkowłosa nigdy nie polubiła długowłosego towarzysza, za to lubiła podcinać mu ząbkami futerko...

charakterne maluchy masz
moje z początku też się nie mogły dogadać... były rozdzielone przez ok 2-3 tygodnie, ale systematycznie na kanapie je razem puszczałam, i stopniowo zaczynały się bawić razem i ganiać nawzajem, zamiast gryźć a teraz już leżą zawsze razem i broń boże zabrać na chwilę jedną od drugiej, krzyk jak cholera!
teraz za to gdy jedna zachorowała na nowotwór, to druga jakby ją przestała akceptować, pozniej była smutna razem z nią, a dziś już ją jakby hmm... straszy?
po zabiegu także będę musiała je rozdzielić...

Codziennie świnki biegają razem ale na razie nie kończy się dobrze dla Fionki,będziemy próbować, pozdrawiamy

Dawaj znać, jak postępy. Postaraj się nie rozdzielać ich po pierwszym szczęknięciu zębami, a dopiero jak zacznie się "mocniejsza walka" typu krew itd. One muszą mieć szansę ustalić hierarchię.