Cavia.pl – świnki morskie

Witam Was
Mój prawie 2letni świniaczek Zyzik dostał trzy dni temu braciszka Pysia (ok 5-6 tyg). Wzięłam obie świnki w neutralne miejsce, przygotowalam się na walki i przepychanki (naogladałam się yt), a tu zaskoczenie: zyzik nawet nie zauważył nowego kolegi, raz tylko przez godzine powąchał go i to na tyle.. Mała świnka jest bardzo przyjazna, chce sie tulić do starszego, ale ten zaczyna gruchać i kręcić pupka, a mały piszczy tak, jakby mu się robiła krzywda, a tak naprawdę Zyzik nawet go nie rusza.. w dzień jest ok, ale w nocy nie moge spać, taki pisk, mały chce siedzieć w domku ze starszym, choć są dwa domki, klatka ma 120cm.. Myślałam,że bedą sie fajnie bawić, biegać razem, a tu totalna ignorancja starszego prosiaka.. Może potrzeba mu troche czasu żeby się pokochali..

Nie wiem co mam zrobić, żal mi tego małego, że tak go odtrąca..

Na pewno potrzeba czasu. Nie nazwałabym nawet tego zachowania ignorancją. Starszy świnek pokazuje, że on tu rządzi. To gruchanie to jeden z tego objawów. Łaczenie świnek to dłuższy proces, z pewnością o tym wiesz, skoro już spodziewałaś się walk. Pilnuj tylko, czy mały je.

Bardzo często daje małemu jeść, bo jest taki chudziutki, że wyczuwalne są wszystkie jego kostki i żeberka.. Je z chęcią ale mało, za to sianko naokrągło heh

OK. Ważne, żeby waga rosła. Jeśli jest najedzony, to daj im czas na dogadanie się. Chyba że by się pogryzły do krwi, to wiadomo, wtedy by musieli zostać rozdzieleni.

GalaxySparkle pisze:Na pewno potrzeba czasu. Nie nazwałabym nawet tego zachowania ignorancją. Starszy świnek pokazuje, że on tu rządzi. To gruchanie to jeden z tego objawów. Łaczenie świnek to dłuższy proces, z pewnością o tym wiesz, skoro już spodziewałaś się walk. Pilnuj tylko, czy mały je.

dokładnie tak, popieram koleżankę w 100%. Taka świńska natura
jedzonko ważne bo i u mnie było tak, że duża nie dopuszczała małej do michy, wiec mała karmiona była na boku, co by jej koleżanka nie zabierała.

Chcialabym go pokarmic duzo, ale on nie chce jesc sam, jak go trzymam na kolanach i glaskam to sie smieje, ale jesc nie chce.. Musze mu do buzi wkladac delikatnie, ale i tak tak ledwo je.. Jakby zebow nie mial, a ma ogorka mu dzisiaj dawalam to zjadl dopiero, jak wlozylam do go klatki razem ze starszym, ugryzl kawalek maly i poszedl sianko jesc.. Ehh

albo jest wystraszony, to najbardziej prawdopodobne, powod oczywisty - zmiana otoczenia, itp.
natomiast jesli problem nie ustapi wybralabym sie do weterynarza co by sprawdzic ząbki, czasami cos z ząbkami moze byc powodem niejadków.

Mam podobny 'problem' jak w temacie, tylko że jest sierpień a Franklina mam od czerwca.
Mój starszy świnek Abi, którego mam od stycznia 2015 (urodził się w połowe grudnia 2014, więc to dość młody świniak) w stosunku do Franklina, zaledwie pół roku młodszego od samego Abiego, zachowuje się jak stary zwierzak zmęczony życiem, zachowuje się jak taki stary dziadek któremu jest ciegle jest w tyłku źle, jeśli wiecie o co chodzi. Tylko je i śpi, a Franklina jedynie odtrąca lub udaje, że nie istnieje.
Są razem już dwa miesiące i nie zanosi sie na zmianą lub poprawę sytuacji.

Może w ten sposób okazuje zazdrość? Czy traktujesz obie świnki tak samo? Starsza świnka może czuć się odtrącona. Skoro starsza świnka jest osowiała to może jest chora?

Nie powiedziałbym, że jest osowiały. Jego najlepszym przyjacielem jest jedzenie. Kiedy je poczuje to leci jak oszalały. Myślę, że to wina tego, iż przez 5 miesięcy siedział sam, mnie od rana do późnego popołudnia nie było w domu, musiał być samotny. Jestem okropnie zła na siebie za to. Abi raczej pieszczochem nie jest, stał się "samowystarczalny", przynajmniej takie sprawia wrażenie. Nie potrzebuje kontaktu z innymi świnkami (na pewno nie z Franklinem), z ludźmi też tak średnio. Nie mam pojęcia jak to naprawić. Jeśli poświęcam więcej czasu któremuś z nich to raczej Abiemu, aczkolwiek staram się zawsze wyciągać ich razem a przynajmniej każdego na tyle samo czasu. Jeśli ich wypuszczam to zawsze razem. Za chwilę się okaże że muszę brać trzeciego świnka żeby Frank nie był samotny.