Strona 1 z 1

Atakujące się świnki, pomocy!

: 5 lutego 2015, 1:05
autor: kotnie
Witam.
Otóż od listopada jest z nami Koko, 23 lutego będzie miała 4 miesiace. Od wczoraj mamy drugą świnkę - Milkę. Wzięłam ją od dziewczyny, która miała ją miesiąc i podobno brała 3 miesięczną ze sklepu. Tylko ,że nasza Koko jest rozetką długowłosą i wydaje się być naprawdę dużo większa niż Milka, która jest rozetką krótkowłosą. Poza tym, widać też różnice zachowań. Milka jest bardziej żywiołowa, bawi się trochę jak dziecko. Podczas łączenia doszło do ataków, jednak nie były ostre, jedno mocne szturchnięcie, lub ugryzienie w ucho. a gdy się to uspokoiło, wsadziliśmy je do klatki razem. Koko atakuje ją, kiedy Milka podchodzi do niej zbyt blisko, lub odgania od jedzenia. Nieraz ją przegoni, kiedy chce zająć miejsce, na którym Milka siedzi, tak jakby z czystej złośliwości. Jednak nie występuje u żadnej szczękanie zębami. Milka się podporządkowała Koko, ale czasem jest i taka sytuacja ,że mała zaczepia Koko tak jakby dla zabawy. Kiedy się naprawdę wystraszą, przytulają się do siebie, ale tylko w tym momencie. Koko ma straszne zmiany nastroju, raz chce zaatakować Milkę z powyższych powodów, a raz ganiają się dla zabawy ( jednak tych pozytywnych gonitw jest mniej) Widać ,że Milka się nie zniechęca, chce dać cały czas Koko szanse na przyjaźń, Koko jednak to odrzuca. Nie wiem , czy potrzeba im więcej czasu, czy lepiej je rozdzielić. Ale podobno takie ataki są normalne, a to przecież dopiero początek. Nie chciałabym ich rozdzielać, a potem łączyć od nowa. Ich charaktery z tego co zaoberwowałam przez jeden dzień nie są zbyt zgodne, jednak dopóki Milka nie pcha się tam gdzie nie trzeba, nie ma problemu. Kiedy widzę, że Koko może zaatakować, a Milka nie schodzi jej z drogi, nieraz ją upominam i wtedy odchodzi. Bioorę też pod uwagę fakt, że Koko w porównaniu do Milki jest bardzo płochliwa, przez ten czas nie dała się nam wziąć ani razu na ręce, była brana na siłę, a na kolanach była zadowolona z głaskania. teraz dopiero widzę jej ciemną stronę charakteru. Nie zdecydowałam się też na zamontowanie domku, gdyż jest on z pięterkiem i zupełnie nie mam widoku na to, co dzieje się w środku, a tak będzie póki co moim zdaniem bezpieczniej. Co więc mogę zrobić w takiej sytuacji? Nie dochodzi do ostrych ataktów, jest to ze strony Koko bardziej jak surowe upomnienie. Jednak raczej robią te same rzeczy w jednym czasie. Razem jedzą z osobnych misek, śpią w tym samym czasie w różnych miejscach w klatce. Szkoda mi strasznie Milki, uważam że Koko traktuje ją niesprawiedliwie, ale ona raczej ma trudny charakter, trzeba ją przekonać do siebie. Na spacerkach po pokoju raczej są zgodne, dziś pokłociły się o pietruszkę, ale bez ataku, moje zdziwienie było wtedy, Kiedy Koko ustąpiła Milce. Wiem,że muszą dotrzeć same do siebie, ale nie wiem jak im to ułatwić.. proszę o pomoc!

Re: Atakujące się świnki, pomocy!

: 5 lutego 2015, 10:28
autor: babyyzzzz
Witaj :), moje dwie świnki (samiczki ) też walczą często. To znaczy jedna świnka wykazuje wobec drugiej dominację ( jest większa) i tak więc przegania ją często, zdarza się, że uszczypie ząbkiem w pyszczek, nie pozwala dojść do świeżej karmy i takie tam. Myślę, że jeśli nie dochodzi do rozlewu krwi, jeśli świnka nie jest bardzo zastraszona to nie ma potrzeby rozdzielania. Choć przyznam mnie to też bardzo stresowało, ale jakoś teraz świnki doszły do porozumienia :), miejmy nadzieje, że Twoje też dojdą :). Ale zawsze warto mieć "oko" na zwierzaki i ewentualnie zainterweniować.

Re: Atakujące się świnki, pomocy!

: 5 lutego 2015, 11:00
autor: Bibu
Pilnuj zwierzaków, dopóki nie pojawi się krew lub jedno zwierzę nie będzie np jadło lub piło, bo druga świnka jej nie dopuści do misek przez dłuższy czas, to nie rozdzielaj ich.

Re: Atakujące się świnki, pomocy!

: 5 lutego 2015, 20:16
autor: Elly
Dwa dni u świnek to bardzo mało. Moim zdaniem trochę za szybko włożyłaś je razem do klatki, no ale już nie ma co myśleć nad rozlanym mlekiem. Tak jak było powiedziane przez przedmówców - póki nie ma krwi, nie mieszamy się w świńskie porachunki. Wiem co czujesz, bo mnie też serce się krajało jak łączyłam swoich chłopców i jeden był nieprzyjemnie traktowany przez drugiego. Niestety, nic na siłę nie przyśpieszysz, musisz uzbroić się w cierpliwość.

Re: Atakujące się świnki, pomocy!

: 5 lutego 2015, 21:12
autor: kotnie
3dzien a zmiany sa i widoczne postepy. Swinki znalazly wspolny jezyk,co prawda w klatce sie malo bawia,ale na wybiegu machaja zadowolone tyleczkami,chrumkaja,razem jedza,nawet spia obok siebie,ale nie przytulone. Dzisiaj wiecej razy sie przytulaly niz kiedykolwiek,a Koko nie zaatakowala malej,ewentualnie zwrocila jej nieco juz delikatniej uwage. Nie pokazuje tez zazdrosci. Milka zachowuje sie wlasnie jakby ona juz mieszkala z nami 3 miesiace,a nie 3 dni. Koko sie nie nudzi,wola max 3-4 razy dziennie, a wczesniej przy kazdym otwarciu lodowki,zmywarki,czy jak ktos wrocil do domu. Nie chce chwalic zeby nie zapeszyc,ale jestem dobrej mysli i dzis bylam bardzo zadowolona z ich wspolnego zycia :) dziekuje za uapokojenie moich nerwow :)

Re: Atakujące się świnki, pomocy!

: 9 lutego 2015, 22:55
autor: Paulina2206
witam może ktoś mi pomoże. mam 2 świnki morskie od 1 1/2 tygodnia zostały zakupione w sklepie zoologicznym gdzie mieszkały razem przez jakiś czas więc się znały. po przywiezieniu zamieszały w jednej klatce i na początku wszystko było dobrze spały i jadły razem bez żadnych problemów nawet się bawiły. jednak dziś zauważyłam ze stały się wobec siebie bardziej agresywne, t na pyszczku u jednej znalazły się małe ranki. strasznie na siebie warczą i szczękają zębami oraz ustawiają się do atakowania. gdy tylko widzę ze coś się dzieje staram się je przestraszyć żeby przestały, na jakiś czas to skutkuje a po pewnym czasie od nowa. może poradzi mi ktoś co mam z tym zrobić żeby nie wyrządziły sobie krzywdy.

Re: Atakujące się świnki, pomocy!

: 10 lutego 2015, 6:46
autor: Scoobana
Moze teraz probuja ustalic przywodztwo w ich stadzie. Jesli Ciebie nie ma przy nich to oddzielaj je np.przedziel klatke. A jak masz czas dla nich to niech smigaja razem i pilnuj je. Powinny sie uspokoic

Re: Atakujące się świnki, pomocy!

: 10 lutego 2015, 11:04
autor: Paulina2206
dzięki za odpowiedź. no na noc zostały w jednej klatce razem bo trochę się uspokoiły po wyjęciu ich obu z klatki . nadal są w klatce omijając się warczą na siebie i szczękają zębami ale nie atakują się już tak jak wcześniej. mam nadzieję że bedzie dobrze.

Re: Atakujące się świnki, pomocy!

: 12 lutego 2015, 21:18
autor: kaekaeji
Mam bardzo podobny problem. Od wczoraj jest z nami druga świnka, ma ponad miesiąc. Druga, którą mam od października ma okolo 5 miesięcy. Wczoraj poznawaly się na przedzielonym wybiegu. Nie zanosilo się na jakas walkę ani nic. Dochodzilo do lekkich zgrzytów, ale nic po za tym. Noc spokojnie spedzily w jednej klatce. Dopiero od dzisiejszego ranka zaczela się wojna. Mloda nie może się nawet ruszyć przy starej, a gdy ta ją goni maleństwo piszczy w niebogłosy. Krwi nie ma, ale maleńka jest cala roztrzęsiona. Dzis śpią w osobnych klatkach. Nie wiem co robic, juz się chwilami boje, ze mala zejdzie na zawal. Proszę, pomóżcie.