Strona 1 z 1

rujka

: 21 kwietnia 2015, 19:31
autor: hishuk
jak zachowuje sie samiczka swinki podczas rujki? mialam wczesniej samiczke, ale nie zauwazylam u niej jakiegos "dziwnego" zachowania, chcialabym wiedziec bo z nia jest samczyk, 4 lata starszy (bez bicia, mialam wczesniej parke i nie mialam przyjemnosci albo i nie, miec malych proskow, tutaj tez sie nie zapowiada, male lgnie do niego a on czasem do niej klapnoe zabkami ;) jest strasznie leniwy, jak ma sie ruszyc to tylko do zarelka :) a najlepiej soe czuje w ciepelku pod kolderka albo tulac sie do mojego boku, ogolnie tak samo jak z wczesniejszymi (tez byla roznica spora wieku) traktowali sie bardziej jak, wedlug mnie, rodzenstwo)

Re: rujka

: 21 kwietnia 2015, 21:36
autor: normalna
Akurat na to "czy coś się zapowiada" czy nie, to nie masz żadnego wpływu...
Samica ma rujkę co ok 20 dni- wtedy samiec jest w stanie ją realnie zapłodnić i tak się stanie i w tym przypadku.
Jeśli samica nie ma min 4 m-cy, to ciąża w wieku 8-10 tygodni może realnie zagrażać życiu matki, a maluchy mogą się urodzić martwe (o ile da radę urodzić).
To, że kiedyś mając 2 świnki nie miałaś maluchów, może oznaczać to 2 przypadki:
1. któreś było bezpłodne
2. to była para jednopłciowa, a Wam się wydawało, bądź zostały sprzedane jako samiec + samica.
Innej możliwości nie ma.
Zdrowe zwierzęta dążą do przedłużenia gatunku i nie są w stanie świadomie podjąć decyzji o chęci, lub niechęci posiadania potomstwa...
Nie licz na to, że świnki będą traktowały się "jak rodzeństwo", bo to co najmniej (żeby Cię nie urazić)...
NAIWNE...

Pozdrawiam.

Re: rujka

: 5 maja 2015, 10:49
autor: Elly
Samiczka podczas rujki staje się bardziej agresywna i pobudzona, jednak nie zawsze musi to być ostentacyjne i w większości przypadków ciężko to wyczuć.
No i tak jak w odpowiedzi wyżej, musiałaś mieć albo bezpłodną świnkę, albo dwie świnki tej samej płci. Nie ma możliwości, aby świnki traktowały się jak "rodzeństwo".

Ruja ?!

: 7 sierpnia 2016, 12:12
autor: anka12314
Hej ;) Mam pytanie otóż moja świnka od kilku godzin dziwnie się zachowuje.... Myślę, że to może być ruja.... Trudno to tutaj opisac jak szczegółowo się zachwouje więc chciałam bym wiedzieć jak można rozpoznać ruję u świnki.

Re: Ruja ?!

: 7 sierpnia 2016, 13:44
autor: Moreni
Świnka w czasie ruj od czasu do czasu spontanicznie grucha, przy czym specyficznie chodzi - powoli, kołysząc zadem na boki. Jeśli masz inne świnki, może na nie wskakiwać.

Re: Ruja ?!

: 7 sierpnia 2016, 14:49
autor: befana30
A ja tylko dodam od siebie, ze poglaskana po zadku akurat w okresie plodnym (pare godz podczas calej ruji) nieruchomieje i nadstawia tylek w dosc domyslnej pozie i intencji :lol:

Re: Ruja ?!

: 7 sierpnia 2016, 18:24
autor: Moreni
befana30 pisze:A ja tylko dodam od siebie, ze poglaskana po zadku akurat w okresie plodnym (pare godz podczas calej ruji) nieruchomieje i nadstawia tylek w dosc domyslnej pozie i intencji :lol:


Acz ja dodam jeszcze, że jedna z moich świnek robi tak niezależnie od etapu cyklu rozrodczego.;)

Re: Ruja ?!

: 7 sierpnia 2016, 19:26
autor: befana30
U mnie z kolei Pusia sie maskuje, za cholere nie mozna wyczaic kiedy przechodzi ruje- 2 razy jedynie udalo mi sie dostrzec zmiany w zachowaniu kiedy to sie "zapomniala" i przez chwile wlasnie gruchala z powodu hormonow, w sumie z winy Kluski ktora od poczatku zachowywala sie jak na swinie przystalo :lol: wiec Pusia pewnie spapugowala.
Kluska jednak jest tak przewidywalna, ze bez problemow mozna zauwazyc poczatek systematycznej ruji co do dnia oraz wspomniane wczesniej godziny plodne- gdy zaczyna sie ruja staje sie odwazna i zaborcza, w pewnym sensie nawet agresywna widzac z jaka beztroska pomiata Pusia, choc oczywiscie nie ma zadnych klotni, grucha co chwile i wyraznie zaczepia druga. W drugim dniu juz nastepuja lekkie zmiany i do wczesniej wymienionych dochodzi "nadstawianie" tylka, tzn podczas ruji da sie poglaskac po zadku przez chwile, a potem rusza z pelna dezaprobacja podskakujac, a nawet zgrzytajac zebami, kiedy jednak ma godz plodne to nieruchomieje z tym nadstawionym swinskim kuprem i czeka, wiadomo na co, nieraz nawet tylkiem zakreci w tej nieruchomej pozie- nie bede wspominala o najwazniejszym aspekcie podczas danej pozy, bo az mi wstyd, podsumowanie: wyglada jak ta mala, swinska ladacznica :lol: