Witam
Na wstępie powiem że jest to mój pierwszy temat
Trochę się wkurzyłam, bo już napisałam post, ale jak chciałam go wysłać to okazało się że nie mam neta i wszystko się skasowało
Przejdźmy do rzeczy...
Mam dwie świnki.
Gdy chcę wyjąć świnkę z klatki to ona ucieka i chowa się do domku i itp. Gdy jednak mam ją już na kolanach i ją głaszczę po grzbiecie to ona piszczy, czyli jest zadowolona Jak chcę ją wziąć na ręce, aby ją włożyć spowrotem do klatki to ona jest niezadowolona i w ogóle nie chce. Druga świnka jest trochę bardziej ''przestraszona''? I gdy chcę ją wyjąć to ona biega strasznie po klatce i tak samo się chowa do domku. Jak ją mam na kolanach i ją głaszczę po grzbiecie to żadnych dźwięków nie wydaje. Dziś jednak pogłaskałam ją po tyłku i ona piszczała i aż mi się rozkładała na kolanach Myślicie że obie świnki po pewnym czasie nie będą się bały brania na ręce?
Z góry dzięki za odpowiedzi