Ja od miesiąca mam dwie świnki zachowują się różnie.
Tola już się do mnie przyzwyczaiła, gdy ją biorę na wybieg od razu wskakuje na kolana żeby ją miziać i że tak powiem "rozpłaszcza" się tak jej dobrze i zasypia. Dwa razy dziennie stoi w rogu klatki nad miską i upomina się o świeże jedzonko. Jak otwieram klatkę od razu ucieka do domku ale jak się zorientuje że to ja natychmiast przybiega i domaga się pieszczot.
Matylda nasz łysy bandyta jest zupełnie inna. Do tej pory się boi ucieka wszędzie zdarza jej się ugryźć a jak ją wyciągam zastyga bez ruchu i tylko patrzy gdzie uciec się schować.
Świnkom poświęcam tyle samo czasu, za każdym razem biorę je na kolanka razem. Widać po prostu ze Matylda to mały dzikus i potrzebuje więcej czasu aby się oswoić, a Tola to z natury spokojniejsza świnka myślę że dlatego tak szybko z nią poszło oswajanie.
Nie martw się kwestia czasu i świnka będzie przyzwyczajona do Ciebie
Co do picia u mnie jest podobnie. Tola pije dość dużo, natomiast Matylda nie pije prawie w ogóle. Zauważyłam jednak że je więcej owoców i warzyw i myślę że dlatego.
Pozdrawiam!